Reklama

Nogi z gazu nie zdejmują. Szczyt ligowej tabeli coraz bliżej

Trwa zwycięski marsz zielono-czarnych, którzy już niebawem zamierzają wdrapać się na szczyt ligowej tabeli. Po tym, jak pokonali u siebie ŁKS Probudex Łagów, w niedzielę nie dali szans Nidzie Pińczów. Podopieczni Arkadiusza Bilskiego wygrali na wyjeździe 2:1, choć jeszcze w końcówce prowadzili różnicą dwóch goli. W ostatnich fragmentach meczu, emocji nie brakowało.


Starachowiczanie potyczkę z Nidą w Pińczowie rozpoczęli ze zmianami w składzie. Od pierwszej minuty szanse gry otrzymali m.in: Dominik Sito, a także powracający wydawało się po kontuzji, Bartosz Szydłowski. Dla byłego zawodnika Juventy, spotkanie nie zakończyło się jednak dobrze. W 20. minucie szkoleniowiec przyjezdnych, z konieczności musiał zdecydować się na pierwszą zmianę. Młody napastnik opuścił murawę, a w jego miejsce na placu zameldował się Jakub Błażejewski.


Chyba za wcześnie, chcieliśmy aby Bartosz mógł ponownie występować na IV-ligowych boiskach. Tak czy inaczej, w najbliższych dniach przekonamy się, czy będzie w stanie pomóc nam w kolejnych spotkaniach. Odnowił mu się uraz, z którym zmagał się w ostatnich tygodniach – poinformował trener Bilski, który mocno liczy na swojego gracza. - Mam nadzieję, że z Bartoszem będzie wszystko w porządku, a przerwa nie potrwa zbyt długo – zaznaczył były szkoleniowiec m.in. GKS-u Rudki czy bodzentyńskiej Łysicy.


Na 9 minut przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę zielono-czarni zadali pierwszy, ale jakże skuteczny cios. Autorem trafienia, dającego prowadzenie był Bartosz Sot. Ten sam zawodnik w końcówce wyprowadził Star na dwubramkowe prowadzenie.


Mieliśmy spotkanie pod kontrolą. Rywal nie mógł poradzić sobie z nami, jeśli chodzi o szybkość i dokładność w rozgrywaniu akcji ofensywnych. Po przerwie straciliśmy kontrolę. Na murawie pojawiło się, za dużo chaosu. 10-15 minut słabszej gry w naszym wykonaniu sprawiło, że rywal poczuł się pewniej. Bramka na 2:0 uspokoiła poczynania – mówił trener, który w ostatnich minutach posłał do boju m.in. doświadczonego napastnika Dariusza Andułę, a wcześniej Artura Kidonia.

Przydarzyła nam się bramka na 2:1. Zdołaliśmy jednak wynik dowieźć do końca. Nie można było pozwolić sobie na nerwową grę w ostatnich sekundach. Tego musimy wystrzegać się na przyszłość. Całość meczu należy ocenić na plus. Byliśmy bardziej dojrzali – stwierdził szkoleniowiec Staru.




Zielono-czarni, dzięki wygranej umocnili się w czołówce tabeli IV ligi. W najbliższą sobotę czeka ich arcyciekawie zapowiadający się pojedynek ze skarżyskim Granatem. Podopieczni Dominika Rokity, do Starachowic z pewnością nie przyjadą po to, by tylko się bronić. - Czeka nas trudne spotkanie, ale wierzę w to, że wygrane – podsumował A. Bilski, dla którego także będzie to wyjątkowy mecz. W klubie ze Skarżyska rozpoczynał bowiem przygodę z futbolem.

IV liga świętokrzyska
13. kolejka (20 października)
NIDA PIŃCZÓW – STAR STARACHOWICE 1:2 (0:1)
0:1 Bartosz Sot (36), 0:2 Bartosz Sot (88)
Sędziował: Krzysztof Piekarski (Kielce)
STAR: Marzec - Ostrowski, Gębura, Guz, Śmigielski, Nowocień, Sarwicki (85. Anduła), Kopeć (60. Kosztowniak), Sot, Sito (70. Kidoń), Szydłowski (20. Błażejewski, 90. Kalisz). Trener: Arkadiusz Bilski.

Następna seria gier
14. kolejka (26-27 października): MKS Zdrój Busko – Spartakus Daleszyce, Pogoń Staszów – Partyzant Radoszyce, Orlicz Suchedniów – Łysica Bodzentyn, GKS Rudki – GKS Nowiny, Naprzód Jędrzejów – Lubrzanka Kajetanów, Neptun Końskie – Nida Pińczów, Czarni Połaniec – Wierna Małogoszcz, Star Starachowice – Granat Skarżysko (sobota, godz. 13), Alit Ożarów – ŁKS Łagów.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do