Reklama

Kandydat na prezydenta w Starachowicach. Niemożliwe Roberta Biedronia

- Gdyby ktoś mi powiedział podczas mojej pierwszej wizyty w Starachowicach, że będę kiedyś kandydował na prezydenta Rzeczpospolitej, chyba bym nie uwierzył. A jednak, niemożliwe stało się możliwe... - powiedział Robert Biedroń, kandydat Lewicy na prezydenta Polski.

Szymon Hołownia, Rafał Trzaskowski, w końcu Robert Biedroń jako trzeci, zawitał do Starachowic. Do udziału w spotkaniu z kandydatem na prezydenta RP zaprosili nas przedstawiciele Nowej Lewicy w świętokrzyskim. Kandydat Lewicy, w towarzystwie posła Andrzej Szejny spotkał się w prezydentem miasta Markiem Materkiem. Pod Urzędem Miejskim odbył się krótki briefing prasowy, w którym uczestniczyli również zainteresowani mieszkańcy.

- Nie po raz pierwszy jestem w Starachowicach, czuję się tu jak w domu, za sprawą prezydenta, znam to miasto i jego mieszkańców - mówił R. Biedroń. - Chcę pogratulować Wam sukcesów, o których mówi cała Polska. Cieszę się, że Polska stoi takimi prezydentami, jak M. Materek. Kiedy wówczas najmłodszy prezydent w Polsce obejmował swój urząd ja zostałem prezydentem Słupska. Zastanawialiśmy się wtedy nad miejscem spotkania, w jakim kierunku powinny iść zmiany w miastach powiatowych. Gdyby ktoś mi powiedział wtedy, że będę kandydował na prezydenta Rzeczpospolitej, chyba bym nie uwierzył. A jednak, niemożliwe stało się możliwe...

Jak mówił R. Biedroń przyjechał do Starachowic prosić o wsparcie.  

- Dziś Polska potrzebuje zmian, Polska, która powinna stać się silna samorządem. Dziś jeżdżę po świętokrzyskim z takim przesłaniem, że nie możemy inwestować tylko w duże metropolie, ale małe miasteczka i wsie, gdzie też mieszkają wartościowi ludzie i powinni mieć swoją szansę na rozwój - dodał kandydat Lewicy zapowiadając po wygranej w wyborach stworzenie Rady Samorządowej przy prezydencie, deklarując jednocześnie wsparcie dla lokalnej samorządności.  

Podczas spotkania R. Biedroń został obdarowany czterolistną koniczyną przez mieszkankę Starachowic, nie brakowało chętnych do zrobienia sobie selfie z kandydatem. 

Nie doszło natomiast do zapowiadanego spotkania z samorządowcami i strukturami powiatowym partii w biurze poselskim posła Andrzeja Szejny przy ul. Św. Barbary, gdzie kandydat miał mówić o decentralizacji władzy, wsparciu finansowym dla samorządów, wykluczeniu komunikacyjnym miast powiatowych. Kandydat nie poruszył również kwestii związanych z brakiem zaopatrzenia leczenia specjalistycznego dla mieszkańców Starachowic z powodu uruchomienia szpitala jednoimiennego.

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do