
O tym jak groźne i niebezpieczne mogą okazać się palące się sadze w przewodzie kominowym na przestrzeni minionych dni przekonali się mieszkańcy powiatu starachowickiego i nie tylko. Zdarzenia mające podobny przebieg i podobny charakter odnotowano m.in. w Starachowicach, gminie Pawłów oraz Psarach Starej Wsi.
Pierwszy z pożarów, w swoich zasobach zarejestrowali druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bodzentynie. Kilka minut po godz. 13, otrzymali informację z której wynikało, iż w miejscowości Psary Stara Wieś doszło do pożaru sadzy.
- Nasze działania polegały na wejściu ratowników na dach w celu strącenia palącej się sadzy. Kolejny ratownik ubrany w aparat ochrony dróg oddechowych zszedł do piwnicy wygasić piec i wybrać sadze. Następnie detektorem wielogazowy sprawdzone zostały wszystkie pomieszczenia na obecność tlenku węgla. Wynik okazał się negatywny relacjonowała bodzentyńska OSP.
Tego samego dnia do podobnego wyjazdu szykowali się natomiast zawodowi strażacy ze Starachowic. Jak poinformował Damian Sławek, dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, w mieszkaniu przy ul. Emilii Plater zauważono niebezpieczny żywioł. Pożar sadzy odnotowano również w kolejnych dniach. Gdzie? W miejscowości Radkowice Kolonia i Radkowicach (gmina Pawłów).
- To były standardowe działania podjęte przez naszych ratowników. W związku ze zdarzeniami nie odnotowano osób poszkodowanych – tłumaczył dyżurny KP PSP.
fot. OSP Bodzentyn
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie