Reklama

Nawet swoimi sposobami nie byli w stanie ich zatrzymać. Koncert Arki w Osieku

To miała być trudna do pokonania przeszkoda. Jak pokazał scenariusz boiskowych wydarzeń, nie dla Mirosława Kalisty i jego podopiecznych z Gminnego Klubu Sportowego Arka Pawłów. W sobotniej potyczce 20. kolejki świętokrzyskiej A klasy gr. IIII, popularni żółto-niebiescy ograli Piasta Osiek 4:2. Kibicom, którzy obserwowali mecz szczególnie do gustu mogła przypaść bramka otwierająca wynik.

- To była akcja zaczerpnięta rodem z boisk piłkarskiej Ekstraklasy – krótko, aczkolwiek treściwie opisał to, co wydarzyło się na początku spotkania grający szkoleniowiec Arki Pawłów Mirosław Kalista. W 26. minucie fantastyczną akcję zapoczątkował Daniel Styczyński. Piłka trafiła do Karola Ciorocha, a następnie Krystiana Bado. Ten nie czekając na rozwój wydarzeń, podał ją do Mirosława Kalisty. Były król strzelców IV ligi świętokrzyskiej, piętą zagrał do wspomnianego Ciorocha i zrobiło się 1:0 dla przyjezdnych.

- Byliśmy drużyną, która przez całe spotkanie z pewnością stworzyła więcej klarownych okazji do tego, by wpisać się na listę strzelców. Mieliśmy sporą przewagę – podkreślił gracz, który po zmianie stron dwukrotnie pokonywał golkipera Piasta. W 65. minucie popisał się uderzeniem z ok. 20 metrów, po którym nie pozostało nic innego, jak tylko wyciągać futbolówkę z siatki. Wcześniej rezultat podwyższył Sebastian Kostrzewa. Środowy obrońca wykorzystał 11.

- Szkoda jedynie dwóch straconych bramek. Tak czy inaczej, jesteśmy mega zadowoleni ze zwycięstwa i wywalczenia 3 punktów – zaznaczył trener Kalista, który w początkowej fazie meczu nie miał łatwego życia. Z każdą minutą, w jego dobrej i co najważniejsze skutecznej grze, gospodarze starli się przeszkadzać. Nie byli jednak w stanie zatrzymać maszyny do zdobywania seryjnych goli.

- Po ostatnim gwizdku arbitra atmosfera jaka towarzyszyła nam w drodze powrotnej do domów, to coś niepowtarzalnego. Naszą silną bronią jest kolektyw, zgranie. Udowadniamy to w kolejnym spotkaniu. Warto podkreślić jeszcze jedno. W sobotę musieliśmy radzić sobie bez kilku zawodników z podstawowego składu, w tym m.in. Piotra Jankowicza, bramkarza Dawida Kalisty, Mateusza Kołodziejskiego, kapitana Rafała Orczyka czy Jakuba Linka - dodał. 

Większość z nich ma być gotowa do dyspozycji szkoleniowca Arki przy okazji następnego ligowego starcia. W niedzielę, 30 maja na obiekcie w Pawłowie gospodarze podejmować będą Koprzywiankę Koprzywnica (początek o godz. 16). 

Organizatorzy spotkania dla kibiców, którzy przyjdą dopingować swoich ulubieńców przygotowali nie lada niespodziankę: stanowisko grillowe z kiełbaskami. W przerwie odbędą się konkursy celności dla najmłodszych z atrakcyjnymi nagrodami. – Warto być tego dnia z nami – mówił M. Kalista, człowiek orkiestra w klubie z gminy Pawłów.

A klasa gr. III
20. kolejka (22 maja)
PIAST OSIEK – GKS ARKA PAWŁÓW 2:4 (1:2)
0:1 Karol Cioroch (26), 0:2 Sebastian Kostrzewa (36)-karny, 1:3 Mirosław Kalista (52), 1:4 Mirosław Kalista (65)
ARKA: Bado - Styczyński (60. K. Orczyk), Kostrzewa, Koprowski Ż, Zieja (75. Moskwa), Kr. Zapała (46. Kupisz), Kończak, Wiącek (60. S. Orczyk), Cioroch Ż (55. Gulba), K. Bado, Kalista. Trener: Mirosław Kalista.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do