
To motyw przewodni, który przyświecał realizacji projektu ekologicznego "CoGreen - lokalne społeczności na rzecz zielonej transformacji" w Starachowicach.
Podsumowanie proekologicznego projektu, do udziału w którym zaprosiło nas Centrum Usług Społecznych w Starachowicach, odbyło się w Centrum Kreatywności Pałacyk.
- Projekt realizowany był przez dwa lata przez CUS a adresowany był do seniorów oraz dzieci - mówił Tomasz Margula, Organizatora Społeczności Lokalnej. - Uczestnicy projektu przez ten czas brali udział w różnych aktywnościach mających na celu działanie proekologiczne na rzecz ochrony środowiska.
W konferencji podsumowującej ekoprojekt brali udział przedstawiciele Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, seniorzy z Uniwersytetu Trzeciego Wieku, Klub seniora Manhattan, Dzienny klub seniora Niezapominajka, Rada Seniorów oraz uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2 w Starachowicach. Ich obecność nie była przypadkowa, gdyż to oni wykonali ilustracje do książki "Starachowickie ekobajki dla najmłodszych". Autorami bajek byli nasi seniorzy.
Oprócz wydania książki, która trafi do Miejskiej Biblioteki Publicznej oraz bibliotek szkolnych, projekt obejmował cykl warsztatów i spotkania inspirujące, m.in. nasadzenia w ogródku UTW oraz utworzenie nowego ogródka przy bloku na Ostrowieckiej.
- Projekt "CoGreen..." to zintegrowanie społeczności na rzecz ekologii i zielonej energii. Ma on na celu zmianę naszej świadomość, że razem możemy zmienić coś na lepsze jeśli chodzi o ochronę środowiska. Stąd działania przypominające jak ważna jest ekologia, przypomnienie, że nasze złe zachowania szkodzą naszej planecie - mówiła Aneta Gołębska, zastępca dyrektora CUS.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Myślę , że najlepsze bajki na temat ekologii w Starachowicach pisze nasz pan włodarz...
Ekologiczna to jest polska tradycja, na polskich cmentarzach tony plastiku, sztuczne kwiaty i znicze... latarnie z plastiku, po prostuchińszczyzna. Albo pół lasu skoszone, żeby zrobić wianki i wieńce z gałęzi jodły czy innych iglaków.