Reklama

Euro 2020 z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu. Nasi eksperci typują

Poniedziałkowym spotkaniem z reprezentacją Słowacji, zainaugurują zmagania w finałach piłkarskich mistrzostw Europy podopieczni portugalskiego selekcjonera Paulo Sousy. Jak w tegorocznym Euro spiszą się biało-czerwoni, kto będzie głównym faworytem imprezy, a także która z ekip przed rozpoczęciem rywalizacji zasługuje najbardziej na miano tzw. czarnego konia? – te pytania zadaliśmy w sondzie TYGODNIK-a i portalu starachowicki.eu. Odpowiadają ludzie ze świata piłki, których lokalnym fanom nie trzeba zbytnio przedstawiać.

Jak spisze się nasza reprezentacja?

TADEUSZ NOWAK, legendarny piłkarz Staru Starachowice - To dobre pytanie, które z pewnością zadaje sobie nie tylko ja, ale również wielu fanów naszej drużyny. Oglądałem zarówno dwa ostatnie mecze towarzyskie przed rozpoczęciem Euro 2020, jak i wcześniejsze spotkania pod wodzą renera Paulo Sousy. Dla mnie największym znakiem zapytania jest zestawienie podstawowej, a zarazem optymalnej 11 na starcie o punkty ze Słowacją. To spotkanie będzie miało kluczowe znacznie dla końcowego układu tabeli. Wyniki meczów z Rosją, a zwłaszcza z Islandią nie napawają zbyt wielkim optymizmem. Być może podczas turnieju karta odwróci się. Na dziś, po tym co widziałem jest więcej znaków zapytania niż odpowiedzi. Czy wyjdziemy z grupy? Biorąc pod uwagą ostatnią dyspozycję nie będzie to z pewnością zadanie łatwe. Trzeba być jednak optymistą.

TOMASZ PIETRASIŃSKI, były gracz popularnych zielono-czarnych, oraz m.in. AZS AWF Biała Podlaska i Korony Kielce - Nie chciałbym być złym prorokiem i prognozować negatywnie występ naszej ekipy w turnieju. Gra w spotkaniach kontrolnych dla kibiców nie były powodem do zadowolenia. Bardziej od gry niepokoi mnie jednak zupełnie coś innego. W sparingach, nasza linia defensywna nie zagrała w pełnym zestawieniu. Tak naprawdę dziś nie wiadomo kto wystąpi w pierwszym meczu ze Słowacją poniedziałek. Dla mnie jedynymi pewnikami, jeśli można w ogóle użyć takiego stwierdzenia do wyjścia na murawę w podstawowej 11 są Robert Lewandowski oraz Grzegorz Krychowiak. Dziwiłem się kiedy selekcjoner nie dał szansy gry przez 45 minut optymalnemu zestawieniu. Chyba, że podstawowy skład, który wyszedł na mecz z Islandią w Poznaniu, jest tym najbardziej optymalnym. Tego niestety nie wiemy. Wielu ekspertów uważa, że dla Polski celem minimum jest wyjście z grupy. Gdyby nie pandemia uważałbym, że to zadanie nie zostanie przez biało-czerwonych spełnione. Z koronawirusem zmaga się jednak kadra Hiszpanii i Szwecji.

Kto jest faworytem Mistrzostw?

TADEUSZ NOWAK: - W gronie faworytów do sięgnięcia po końcowe trofeum typowałbym trzy drużyny: Francja, Niemcy i Anglia. Pierwsza z wymienionych reprezentacji na Mundialu w Rosji w 2018 r. udowodniła już, że dysponuje wyjątkową siłą ognia. Do tego trzeba wziąć pod uwagę fakt, iż do kadry po kilkuletniej nieobecności wrócił napastnik Realu Madryt Karim Benzema. Anglicy mają młode, ale już szalenie utalentowane pokolenie piłkarzy. A Niemcy to jak zwykle solidność. Ciekaw jestem jak spiszą się pod wodzą Joachima Loewa, który jak zapowiedział po turnieju żegna się z drużyną i oddaja ją w nowe stery. Namieszać w stawce mogą ponadto nieobliczalni Włosi.

TOMASZ PIETRASIŃSKI: -  Mam trzech faworytów, którzy mogą być wysoko w turnieju i zagrać w wielkim finale. To Francja, Holandia i Niemcy. Rodzi się tylko jedno, zasadnicze pytanie: jak spisywać się będą w tych zespołach piłkarze zmęczeni wyczerpującym sezonem?

Kto jest czarnym koniem Mistrzostw?

TADEUSZ NOWAK: - Moim zdaniem czarnym koniem będą Belgowie. Choć z drugiej strony trudno tak sądzić, zwłaszcza mając w składzie takie gwiazdy jak Kevin De Bruyne czy Romelu Lukaku. Belgia śmiało może być wymieniana w gronie kandydatów do złota.

TOMASZ PIETRASIŃSKI: - Za czarnego konia uznałbym Belgów. Ale czy rzeczywiście zasługują na takie miano? To team, który udowodnił już nie raz, że stać go na wiele. Podopieczni Roberto Martineza dysponują przede wszystkim wyrównany składem. W Euro 2020 stać ich będzie na grę na najwyższym poziomie.

Kiedy i gdzie?
Reprezentacja Polski zainauguruje rywalizację w grupie E. Pierwszą okazję na punkty Polacy będą mieli w poniedziałek, 14 czerwca o godz. 18, kiedy to na stadionie Kriestowskij w Petersburgu zagrają ze Słowacją. Pięć dni później, w sobotę 19 czerwca o godz. 21 drużynę Paulo Sousy czeka teoretycznie najtrudniejsze zadanie - na Estadio La Cartuja w Sewilli zagrają z Hiszpanią. Na zakończenie fazy grupowej reprezentacja ponownie zawita w Petersburgu. W środę, 23 czerwca o godz. 18 Polacy zmierzą się ze Szwecją.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do