Reklama

Nadzieje dało trafienie Mateusza Kanii. Wodnik Styków musiał odrabiać straty

Zapewne nie tak wyobrażali sobie scenariusz sobotniego starcia gracze Wodnika Styków (B klasa gr. III), a przede wszystkim sztab szkoleniowy klubu. Spotkanie z wiceliderem rozgrywek – GKS-em Świniary korzystnie ułożyło się dla miejscowych, którzy po pierwszym kwadransie prowadzili już 2:0. W zespole gości nadzieja na uzyskanie korzystnego rezultatu jednak nie gasła.

Podopieczni Piotra Gadeckiego do wyjazdowego starcie z czołową drużyną świętokrzyskiej B klasy gr. III przygotowywali się pieczołowicie, mając nadzieję, że z obiektu w Świniarach przywiozą punkty. Tak się jednak nie stało, a to gospodarze mieli więcej powodów do radości, którzy po pierwszych 45 minutach prowadzili 3:1. W ekipie z gminy Brody nadzieja tliła się do 66. minuty. Wówczas na listę strzelców wpisał się Mateusz Kania i zrobiło się już tylko 2:3.

W końcówce miejscowi podkręcili jednak tempo, co pozwoliło im na kolejne gole, a co za tym idzie sięgnięcie po pełną pulę.

B klasa gr. III

11. kolejka (12 czerwca)

GKS ŚWINIARY – WODNIK STYKÓW 6:2 (3:1)

1:0 Mateusz Nowak (5), 2:0 Mateusz Nowak (14), 2:1 Karol Kusiak (16), 3:1 Arkadiusz Lasota (25), 3:2 Mateusz Kania (66), 4:2 Adam Wójcik (69), 5:2 Mateusz Nowak (80), 6:2 Adrian Reczek (85)

WODNIK: Bidziński — Kasprzyk, Kusiak, Duda, Grudziecki, Zapała, M. Kania, P. Kania, Szymański, Turek, Garbacz. Trener: Piotr Gadecki.

fot. Marcin Słoka

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do