Nad Kamienną zagrali jak z nut. Arka Pawłów skradła piłkarskie show [ZDJĘCIA]

Przed rozpoczęciem rundy jesiennej świętokrzyskiej A klasy gr. III uchodzili za jednego z faworytów do uplasowania się na czołowej pozycji. W futsalowej rywalizacji również byli wymieniani w gronie kandydatów do końcowego triumfu. Piłkarze Gminnego Klubu Sportowego Arka Pawłów okazali się bezkonkurencyjni podczas mikołajkowego turnieju "Gramy nad Kamienną", którego głównym organizatorem był klub FKS Łazy Starachowice. W niedzielnym finale, Mirosław Kalista i spółka pokonali 8:3 bodzentyńską Łysicę.

- Przed rozpoczęciem rywalizacji, naszym celem było przede wszystkim to, by wyjść z grupy, a później powalczyć o jak najlepszą lokatę. To się w pełni udało – nie ukrywał zadowolenia po ostatnim gwizdku arbitra, czołowy strzelec ekipy z Pawłowa Mirosław Kalista. Snajper Arki mimo, iż na początku finałowego spotkania doznał kontuzji nogi, w drugiej części ponownie pojawił się na parkiecie miejskiej hali sportowej, by przypieczętować wygraną, a przy okazji po raz kolejny wpisać się na listę strzelców. To m.in. dzięki jego trafieniom popularni żółto-niebiescy mogli wnieść okazałe trofeum. Ostatni mecz turnieju mieli pod kontrolą, praktycznie od pierwszej minuty.

Sam Mirosław Kalista zakończył udział w evencie z tytułem króla strzelców. 28-latek, bramkarzy rywali pokonywał 16-krotnie. Finał potraktował na tyle poważnie i prestiżowo, iż wspólnie z grającym szkoleniowcem Kamiennej Brody Marcinem Dynarkiem toczył korespondencyjny pojedynek o miano najlepszego napastnika. Nie pierwszy raz zresztą. Dzięki wysokiemu zwycięstwu w spotkaniu o 3. miejsce, to drużyna z Brodów zakończyła zmagania na najniższym stopniu podium.

- Z pewnością, gdyby nasza ławka rezerwowych była dłuższa, moglibyśmy śmiało konkurować z Kamienną. Czwarta lokata to również dobry wynik, biorąc pod uwagę to w jakim zestawieniu wystąpiliśmy – przyznał Artur Mikos, szkoleniowiec starachowickiej Juventy, która znalazła się tuż za najlepszym tercetem.

Na wszystkie ekipy, uczestniczące w futsalowej rywalizacji czekały atrakcyjne nagrody w postaci sprzętu sportowego ufundowane przez organizatora – Familijny Klub Sportowy Łazy. Formuła turnieju "Gramy nad Kamienną" okazała się strzałem w 10, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że zespoły z powiatów starachowickiego oraz kieleckiego, znajdują się obecnie w okresie roztrenowania, a przygotowania do rewanżowej rundy rozgrywek prowadzonych przez Świętokrzyski Związek Piłki Nożnej, rozpoczynać będą dopiero w nowym roku.

Niespodzianką dla uczestników była rozegrana po raz pierwszy w Starachowicach i w tej części regionu formuła turnieju w bilarda nożnego. Każda z 10 drużyn do udziału w zabawie wytypowała po jednym przedstawicielu. Bezkonkurencyjny okazał się wspomniany Artur Mikos, który w finałowym pojedynku pokonał Artura Molendę z Instalu Michałów. Trzeci był reprezentant klubu z osiedla Łazy, a jednocześnie jego kapitan Hubert Ciepluch.

Gospodarze mikołajkowego eventu, nad którym honorowy patronat sprawowali: wiceminister sportu Anna Krupka, marszałek województwa świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski, a także starosta powiatu starachowickiego Piotr Babicki, nie zapomnieli o postaciach ze starachowickiego środowiska, którzy turniej mogli już tylko obserwować z sektora "niebo". Podczas otwarcia minutą ciszy uczczono pamięć: zmarłego dwa dni wcześniej byłego trenera Staru Jerzego Glibowskiego, Przemysława Krzewickiego, Jacka Lewandowskiego, Kamila Pastuszki, Stanisława Zielińskiego oraz Diego Armando Maradony.

- Pierwsza edycja piłkarskich zmagań pod dachem przeszła do historii. Cieszymy się, że drużyny z sąsiednich powiatów tak chętnie skorzystały z zaproszenia, startując i bawiąc się w turnieju. Przed nami kolejne wyzwania. Tuż po świętach Bożego Narodzenia organizujemy charytatywny event dla Patryka Niekłania, starachowiczanina, który po finale programu "Mam talent" uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu. Będziemy zbierać pieniądze na rehabilitację dla niego. Już dziś zapraszamy serdecznie do aktywnego udziału w cyklu wydarzeń. Nie tylko piłkarskich, ale również koszykarskich i siatkarskich - mówił pomysłodawca turnieju Łukasz Korus, prezes klubu ze starachowickiego osiedla Łazy.

Turniej „Gramy nad Kamienną” (Starachowice, 6 grudnia 2020, miejska hala sportowa)
WYNIKI – FAZA FINAŁOWA
PÓŁFINAŁY (2x8 minut): Arka Pawłów – Juventa Starachowice 6:0, Kamienna Brody – Łysica Bodzentyn 2:4. MECZ O 3. MIEJSCE (2x8 minut): Juventa – Kamienna 1:8 (0:3). FINAŁ (2x8 minut): Arka – Łysica 8:3 (3:2).
Sędziował: Robert Sylwanowski (Starachowice)
KLASYFIKACJA KOŃCOWA TURNIEJU
1. GKS Arka Pawłów, 2. Łysica Bodzentyn, 3. Kamienna Brody, 4. Juventa Starachowice, 5-10. FKS Łazy Starachowice, AP Star Starachowice, Instal Michałów, FKS Łazy II Starachowice, Star Starachowice, Wodnik Styków.
SKŁADY NAJLEPSZYCH ZESPOŁÓW
ARKA PAWŁÓW: Hubert Kowalski, Sebastian Kostrzewa, Daniel Styczyński, Adrian Koprowski, Rafał Orczyk, Michał Zieja, Paweł Kupisz, Piotr Jankowicz, Krystian Zapała, Mirosław Kalista oraz Krystian Orczyk, Sławomir Orczyk, Mateusz Kwiecień, Kamil Orczyk, Karol Gulba, Karol Dziekan, Krystian Bado.
ŁYSICA BODZENTYN: Norbert Drożdżał, Dawid Zalewski, Konrad Dziedzic, Patryk Kwieciński, Kamil Uciński, Szymon Michta, Adrian Bzymek, Mariusz Grzejszczyk, Ariel Spadło, Paweł Dróżdż, Michał Wojtan.
KAMIENNA BRODY: Kamil Wielguszewski, Konrad Małaczek, Daniel Latała, Łukasz Janiec, Andrzej Mularski, Kacper Grudziecki, Adam Celary, Szczepan Dziewięcki, Marcin Dynarek, Kacper Maciejczak, Daniel Jóźwik, Adam Karwacki.
JUVENTA STARACHOWICE: Marcel Czajka, Norbert Korczak, Artur Mikos, Michał Michalczyk, Dawid Strzelec, Paweł Mikos, Maciej Moskwa.
NAGRODY INDYWIDUALNE
Król strzelców: Mirosław Kalista (Arka Pawłów, 16 bramek)
Najlepszy bramkarz: Adrian Bzymek (Łysica Bodzentyn)
MVP turnieju (najbardziej wartościowy gracz): Kacper Maciejczak (Kamienna Brody)

Turniej bilarda nożnego
KLASYFIKACJA KOŃCOWA
1. Artur Mikos (Juventa Starachowice), 2. Adrian Molenda (OKS Instal Michałów), 3. Hubert Ciepluch (FKS Łazy Starachowice)