
Dla wielu piłkarzy grających na tej właśnie pozycji, siedzenie na ławce rezerwowych zapewne nie jest najlepszym rozwiązaniem. Radosław Majecki, którego przygoda z futbolem rozpoczynała się w drużynie Gminnego Klubu Sportowego Arka Pawłów, ma za sobą debiut we francuskiej Ligue 1. Jego AS Monaco pokonało w mienioną niedzielę (13 września) FC Nantes 2:1.
Młody bramkarz, który do klubu z księstwa przeniósł się latem br., w konfrontacji z FC Nantes nie miał zbyt wiele pracy. Gospodarze pod wodzą trenera Nico Kovaca, udanie rozpoczęli mecz 3. kolejki. Już w 5. minucie na listę strzelców wpisał się Sofiane Diop. Przed przerwą goście nie byli w stanie, zbyt często zagrozić bramce strzeżonej przez byłego zawodnika warszawskiej Legii, który przeniósł się do kraju nad Sekwaną za rekordową jak dotychczas na polskie warunki kwotę 7 milionów euro.
W 61. minucie do wyrównania doprowadził Ludovic Blas, który strzałem z pola karnego zaskoczył Majeckiego. Sytuacja, po ostatnim gwizdku sędziego była rozbierana przez piłkarskich ekspertów na czynniki pierwsze. Powód? Zastanawiano się nad tym, czy 20-latek mógł zrobić w tej sytuacji znacznie więcej, starając się bronić uderzenie. Faktem jest, że futbolówka po jego rękach wpadła do siatki.
FC Nantes z remisu cieszył się zaledwie 240 sekund. Kilka chwil później, AS Monaco ponownie znalazło się na prowadzeniu. W 65. minucie Willem Geubbels zapewnił, jak się później okazało 3 punkty. Polski golkiper rozegrał całe spotkanie, korzystając z absencji dotychczasowego nr 1. U Benjamina Lecomte wykryto koronawirusa. Monaco zajmuje 2. miejsce w tabeli z siedmioma punktami. Czy w kolejnych, ligowych potyczkach Majecki ponownie stanie między słupkami? Przekonamy się niebawem.
ZOBACZ SKRÓT Z MECZU AS MONACO - FC NANTES (2:1)
https://www.youtube.com/watch?v=EZmqZbDp29g
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie