Reklama

Na nich wylała się fala hejtu. Z kim i na co umawiał się prezydent Starachowic?

02/09/2020 14:15

Czy pomalowanie ogrodzenia stadionu, położonego na terenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Starachowicach, a właściwie brak wykonania takowej czynności może stać się powodem ostrej wymiany zdań i konfliktu na linii prezydent miasta – kibice Staru Starachowice? Jak pokazują wydarzenia z ostatnich dni sierpnia, w grodzie nad Kamienną wszystko jest możliwe. Dlaczego?

Zaczęło się od wpisu opublikowanego na oficjalnym, polubionym przez ponad 20 tys. osób facebookowym koncie prezydenta Starachowic Marka Materka. Tuż przed zakończeniem wakacji, gospodarz miasta nad Kamienną zamieścił wymowny post, dotyczący ogrodzenia stadionu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Szkolnej, na którym swoje ligowe spotkania o punkty rozgrywali futboliści Staru. Prezydent w zamieszczonym poście wbił szpilkę sympatykom popularnych zielono-czarnych.

O co? Chodziło o pomalowanie, niejako w ramach czynu społecznego ogrodzenia stadionu. - Miałem "umowę" z kibicami, że stadion zostaje na swoim miejscu a kibice pomagają w jego remoncie. Ze swojej strony umowy dotrzymałem. Stadion nie zmienił lokalizacji. Zamontowaliśmy dodatkowe kilkaset siedzisk, zakupiliśmy nową spikerkę, ławki rezerwowych, odnowiliśmy wejścia i kasy. Kibice mieli pomalować płot. Zakupiona farba czekała dwa lata. Nie chciałem dłużej czekać - zleciłem malowanie – napisał na FB.

Na odpowiedź, nie musiał długo czekać. Jeszcze tego samego dnia, pod wspomnianym postem rozgorzała dyskusja. Kibice bronili swoich racji, twierdząc, że zarówno żadnej umowy zarówno na piśmie jak i ustnej z prezydentem Materkiem nie ma i nigdy było.

- Pisanie przez Messengera nazywa pan umową? Żadnej takiej sobie nie przypominam chociaż to ja byłem osobą z którą był poruszany ten temat. Z drugiej strony to niby czemu my mieliśmy to robić? Chyba są pracownicy MOSiR odpowiedzialni za wygląd obiektów. Proszę nie zwalać winy na nas, bo to nie należy do naszych obowiązków! A do obowiązków pracowników podmiotów miejskich czyli utrzymywanych z naszych podatków. Ktoś za to nasze pieniądze bierze prawda? - odpisał jeden z sympatyków starachowickiego klubu.

Prezes zaprasza

Ponieważ sprawa dotyczyła klubu mającego siedzibę, przy ul. Szkolnej, do gorącej i mocno ożywionej dyskusji przyłączył się prezes Staru Emil Krzemiński. Sternik Staru, podobnie jak wiele osób związanych ze środowiskiem zapewne poczuł się urażony, zarzutem jaki padł pod adresem sympatyków Staru, a kierowanym przez prezydenta Materka.

- Cały atak jest wymierzony w Star, który reprezentuje. Jesteśmy w stałym kontakcie z MOSiR-em. Ostatnio nawet zgłaszałem zapotrzebowanie na deratyzacje, bo po magazynku biegają szczury, z uwagi na fakt, iż w budynku klubowym od przeszło 3 lat mamy noclegownie – stwierdził prezes Krzemiński, który jednocześnie zachęcił zarówno samych mieszkańców, jak i kibiców do udziału w spontanicznej akcji malowania stadionowego ogrodzenia.

- Praca społeczna ma to do siebie, że mimo dobrych chęci często staje nam na drodze praca, brak czasu, inne plany, chęci, pogoda albo nieprzewidziane wydarzenie. Dlatego jeżeli chodzi o oddolne inicjatywy, w których mają wziąć udział mieszkańcy naszego miasta, którzy interesują się sportem czy też w naszym przypadku piłką nożną nie można docelowo i finalnie mieć do nikogo pretensji, że mimo dobrych chęci nie pojawi się na akcji. Nikogo nie można przymusić ani komuś nakazać – podkreślił sternik klubu, który wyraził jednocześnie nadzieję, że w akcji malowania płotu, weźmie także udział sam prezydent miasta.

- Według wielu z nas niepotrzebnie dodał wpis o płocie na swoim profilu. Wylała się na nas i naszych kibiców fala hejtu. Dlatego zapraszamy wszystkich mieszkańców do wsparcia tej akcji. Dajmy sobie wszyscy szanse na wychodzenie z kolejnymi inicjatywami dotyczącymi terenów przy Szkolnej 14. Argument za argument. Podobnie było z krzesełkami na stadionie. Gdyby nie wasze zainteresowanie i rosnąca w ubiegłym sezonie z meczu na mecz frekwencja nie byłoby argumentu inicjującego zamontowanie dodatkowych siedzisk – dodał Krzemiński.

fot. FB Marek Materek

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-09-02 14:33:23

    Materek ma rację. STAR tylko wyciąga rękę po kasę a żeby zadbać o stadion to już nie ma chętnych .Prawda jest taka , że ani to drużyna z prawdziwego zdarzenia ani kibice . Te czasy świetności Staru odeszły już w siną dal... Teraz to co jest własnością społeczną uważane jest przez mieszkańców jako niczyje. No i mamy to , co mamy..

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do