Zero waste - nie wyrzucaj na śmietnik, twórz społeczność recyklingu społecznego | Uwaga śmieciarka jedzie

Monika Borowiecka ze Starachowic, prywatnie przedsiębiorca, jest administratorką działającej od 2019 roku na Facebooku grupy "Uwaga śmieciarka jedzie Starachowice", na której znajdziesz to czego szukasz, albo możesz oddać to czego nie potrzebujesz. I to zupełnie za darmo...! Zamiast wyrzucać na śmietnik i powiększać ilość śmieci na wysypiskach można nadać danej rzeczy tzw. drugie życie!

Zero waste - nie wyrzucaj na śmietnik, nie twórz nowych odpadów!

Wszystko, co w domu zalega, a już nam nie służy, może stać się skarbem dla innych! Używane meble, sprzęt AGD, RTV, ubrania, zabawki – to wszystko może znaleźć nowe życie dzięki innowacyjnemu podejściu do recyklingu społecznościowego. Odpowiedzią na to jest ogólnopolska grupa "Uwaga Śmieciarka jedzie", aktywnie działająca na portalu społecznościowym Facebook. Od 2019 roku także w Starachowicach, Skarżysku-Kamiennej, Końskich i okolicach, a administrują ją Monika Borowiecka, 30-letnia mieszkanka Starachowic, prywatnie przedsiębiorca, której na sercu leży dobro środowiska i która chciała aby także w jej rodzinnym mieście mieszkańcy mieli możliwość oddania tego czego już nie potrzebują bez konieczności wyrzucania na śmietnik. Wysypiska pękają w szwach. Ilość produkowanych śmieci przewyższa możliwości organizowanych miejsc do składowania odpadów. Właśnie w celu zmniejszenia ilości śmieci na wysypiskach powstała grupa "Uwaga śmieciarka jedzie Starachowice".

- Wydaje mi się, że ostatnie lata przyniosły prawdziwą zmianę, a na horyzoncie pojawiła się rewolucja pod hasłem zero waste. To nie tylko modny trend, ale przede wszystkim zrównoważony sposób życia, który przynosi dumę z podejmowanych wyborów. Zwracamy uwagę na wiele aspektów, w tym na powrót do kupowania używanych ubrań, co stało się aktem świadomego wyboru, a nie powodem do wstydu. W ramach tej rewolucji nie tylko zmieniamy nasze podejście do mody, ale również stawiamy czoła marnowaniu jedzenia oraz niepotrzebnemu wyrzucaniu sprzętu elektronicznego. Dzisiaj, starając się być bardziej świadomymi, doceniamy wartość używanych rzeczy, walcząc z powszechnym przekonaniem, że nowe zawsze znaczy lepsze.

Zero waste to nie tylko trend, to styl życia, który zdobywa coraz większą popularność. Dzięki niemu uczymy się doceniać, jak wiele możemy osiągnąć, dbając o środowisko i jednocześnie czerpiąc radość z prostych, ale istotnych wyborów.

- Grupa, skupiająca mieszkańców Starachowic, Skarżyska-Kam. Końskich i okolic, powstała w ramach ogólnopolskiej inicjatywy "Uwaga śmieciarka jedzie". Idea "śmieciarki" narodziła się w 2013 roku z inicjatywy Dominiki Szaciłło, mającej pierwotnie na celu ratowanie przed zniszczeniem zabytków wzornictwa polskiego, europejskiego i światowego. Dziś "śmieciarka" to nie tylko ratowanie dziedzictwa, ale także szansa na zrównoważone wykorzystanie rzeczy codziennego użytku - mówi Monika.

Oddaj ubrania, książki, naczynia...

 Od czterech lat tzw. śmieciarka działa z powodzeniem, przynosząc korzyści społeczności w Starachowicach i okolicach. To niezwykła platforma, gdzie ludzie nie tylko ogłaszają rzeczy do uratowania spod śmietnika, ale także zgłaszają niepotrzebne przedmioty do oddania z domu. - Motywacje dołączających do grupy są różnorodne – jedni chcą uporządkować swoje piwnice i podwórka, inni dążą do ekologicznego stylu życia, a jeszcze inni poszukują unikalnych przedmiotów lub części zapasowych dla swoich urządzeń - mówi.

W ramach grupy "Uwaga śmieciarka jedzie Starachowice", oddawane są najróżniejsze przedmioty – od mebli i sprzętu AGD, przez książki, zabawki, rośliny, po "przydaśki", jedzenie czy artykuły chemiczne i higieniczne. - To miejsce, gdzie każda rzecz może znaleźć nowe zastosowanie: stara firanka, ziemia z wykopu, zepsuty wózek czy ubranka, z których dziecko już wyrosło. W grupie pojawiają się ogłoszenia odnoszące się do przedmiotów w pełni sprawnych, ale także tych uszkodzonych, które często ratują życie innym, podobnym przedmiotom.

Tutaj spotykają się nie tylko przedmioty nowe i używane, ale także te, które zdawały się być już bezużyteczne. Dzięki tej inicjatywie, to, co dla jednych stanowiło odpad, dla innych staje się nową szansą i odkrywczym doświadczeniem. "Uwaga śmieciarka jedzie" to nie tylko wymiana rzeczy, ale także społeczność, która przyczynia się do redukcji odpadów i promuje ideę zrównoważonego życia.

Grupa działa na zasadach 3R: reduce (ogranicz), reuse (użyj ponownie/przerób), renew (odnów). W praktyce oznacza to, że każdy może podzielić się informacją o przedmiotach, które zamierza wyrzucić, a które mogą być jeszcze użyteczne dla innych. Dzięki temu lokalna społeczność ma łatwy dostęp do darmowych lub tanich przedmiotów, jednocześnie przyczyniając się do ograniczenia ilości odpadów - mówi.

Trzeba pamiętać, że odpady nie tylko zanieczyszczają glebę, wody gruntowe i powietrze, ale powodują także emisję dwutlenku węgla i metanu do atmosfery, przyczyniając się tym samym do zmian klimatu. Jak podaje Komisja Europejska, ilość wytwarzanych odpadów w UE stale rośnie i wynosi aktualnie około 30 mld ton rocznie!

Dajmy drugie życie, pomóżmy planecie

Monika poszła o krok dalej. Nie poprzestaje na administrowaniu grupy śmieciarkowej, ale zorganizowała również po raz pierwszy w Starachowicach event: "Szafing, czyli odzież za odzież". - Chciałam nadać starachowickiej grupie jeszcze większego rozgłosu a przede wszystkim pobudzić ducha ekodziałania w branży przemysłowej w Starachowicach - mówi Monika. Z tej też przyczyny w Starachowicach odbył się pierwszy "Szafing" - odzież za odzież. Zamiast buszować na Vinted czy OLX warto na żywo zobaczyć, dotknąć i przymierzyć. Okazją do tego była pierwsza, ale nie ostatnia edycja wydarzenia "Szafing". Idea jest prosta - wymieniamy odzież za odzież. To sposób na skompletowanie nie tylko oryginalnej garderoby, ale także szansa, by zalegające Wam w szafie ubrania czy buty mogły dostać drugie życie! Każdy może znaleźć coś dla siebie. Można nie tylko pomóc w ten sposób planecie i dać drugie życie niepotrzebnym ubraniom, ale też znaleźć prawdziwe białe kruki. Każdy z uczestników eventu mógł przynieść niepotrzebną mu odzież i wymienić na inną, która wpadnie mu w oko. Pomysł powstał z racji coraz częściej pojawiających się na grupie postów z chęcią oddania ubrań. A dzięki eventowi oddajemy i jeszcze wybieramy dla siebie coś nowego - wyjaśnia organizatorka Monika Borowiecka, dodając, że ubrania należało przynieść uprane i poskładane.