
Piękna, wiosenna pogoda, a przede wszystkim zapowiadające się spore emocje związane z występem podopiecznych Mirosława Kalisty sprawiły, że na trybunach stadionu w Pawłowie pojawił się komplet widzów. W drugiej części gospodarze starcia 21. kolejki świętokrzyskiej klasy okręgowej z OKS-em Opatów dwukrotnie wpisywali się na listę strzelców, dzięki czemu wywalczyli 3 punkty.
W rewanżowej rundzie rozgrywek, futboliści z gminy Pawłów pozostają ekipą, która jeszcze nie zaznała smaku porażki. – Od pierwszej kolejki staramy się realizować nakreślony przez siebie plan. Trzymamy się go mocno – podkreślał przed pierwszym gwizdkiem arbitra grający trener beniaminka Mirosław Kalista, który sam w pierwszej części mógł trafić do siatki OKS-u Opatów. Gościom przed zmianą stron dopisało szczęście. Powód? Najpierw piłka trafiła w poprzeczkę, a następnie ostemplowała słupek. Mimo, iż Arka była stroną dyktującą warunki gry, ostatecznie po 45 minutach schodziła do szatni przy niekorzystnym dla siebie wyniku. Niemal z gwizdkiem kończącym tę część Filip Grzyb zaskoczył Adriana Szasta i zrobiło się 0:1.
Zdecydowanie więcej emocji było po przerwie. Popularni żółto-niebiescy nie mieli nic do stracenia. – Chcieliśmy jak najszybciej odrobić straty – zaznaczył coach drużyny z Pawłowa, który jak na lidera teamu przystało dał sygnał do śmiałych ataków. Na efekty nie trzeba było czekać długo. W 52 minucie Mirosław Kalista w klarownej sytuacji zachował zimną krew, co sprawiło, że na stadionie w Pawłowie przy rekordowej tej wiosny frekwencji odżyły nadzieję na zwycięstwo.
Wystarczyło zaledwie kilka chwil by Arka wprowadziła jeszcze jeden, kluczowy dla losów meczu cios. Po niefortunnej interwencji jednego z defensorów, futbolówka wtoczyła się do bramki. Do końcowego gwizdka, mimo iż goście zaryzykowali posyłając w pole karne miejscowych golkipera, wynik nie uległ zmianie.
Na słowa uznania zasłużyła bez wątpienia linia defensywna "Arkowców", w której brylowali Radosław Radowicz, Dawid Płatek oraz Rafał Orczyk. Ostatni z wymienionych obrońców, przed rozpoczęciem niedzielnej konfrontacji odebrał z rąk członków zarządu Arki: Renaty Bombińskiej, Wiesławy Latały i Damiana Sławka okolicznościowy puchar za 100 występów w żółto-niebieskich barwach. Dla gospodarzy szczęśliwe okazały się nowe stroje, przygotowane z okazji jubileuszu 50-lecia gminy Pawłów.
Arka miała w swoich szeregach jeszcze jednego gracza, bez którego dziś trudno wyobrazić sobie postawę drugiej linii. W roli defensywnego pomocnika skuteczną partię rozegrał Michał Wojton.
Klasa okręgowa
21. kolejka (23 kwietnia)
GKS ARKA PAWŁÓW – OKS OPATÓW 2:1 (0:1)
0:1 Filip Grzyb (45), 1:1 Mirosław Kalista (52), 2:1 bramka samobójcza (55)
Sędziował: Marcin Szrek (Kielce)
ARKA: Szast - R. Orczyk, Dawidowicz, Płatek, Kidoń, Jankowicz Ż (46. Anduła), Białczak, Wojton, Kupisz (46. Wikło), Rak, Kalista. Trener: Mirosław Kalista.
NASTĘPNA SERIA GIER
22. kolejka (29-30 kwietnia): Zenit Chmielnik – Gród Ćmińsk, Victoria Skalbmierz - Bucovia Bukowa, Naprzód Jędrzejów – Polonia Białogon Kielce, OKS Opatów – Piast Stopnica, Hetman Włoszczowa – Piaskowianka Piaski, Unia Sędziszów – Sparta Dwikozy, Łysica Bodzentyn – Świt Ćmielów, Wicher Miedziana Góra – Arka Pawłów (sobota, godz. 16).
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie