Miał użyć gazu i zadać ciosy pięściami. Naważył piwa, to teraz sam musi je wypić

Kłopoty to jak widać, po wydarzeniu z ostatnich dni, jego specjalność. 25-letni starachowiczanin niebawem ze swojego zachowania tłumaczyć będzie się przed Sądem Rejonowym. Jak wynika ze zgromadzonego dotychczas materiału dowodowego, był sprawcą napadu na starszego od siebie o rok mężczyznę. Na wysokości zadania stanęli stróże prawa.

Dantejskie sceny rozegrały się w ostatni piątek czerwca. W niechlubnej roli głównej wystąpił mieszkaniec Starachowic, który postanowił wejść w konflikt z prawem. Zaczęło się od zgłoszenia, jakie miało dotyczyć zdarzenia sprzed kilku godzin.

- 26-letni mieszkaniec Starachowic poinformował, że w piątek wieczorem znany mu 25-latek, ukradł rower i dodatkowo groził, że użyje wobec niego gazu oraz go pobije – stwierdził sierż.szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. Nie czekając na dalszy rozwój sytuacji, mundurowi po przesłuchaniu pokrzywdzonego, przystąpili do działania. Efekt pojawił się błyskawicznie.

- Po kilku godzinach zatrzymany został 25-latek. W jego mieszkaniu, podczas przeszukania znaleziono skradziony rower. Ponadto w mieszkaniu znajdował się biały proszek w aluminiowym opakowaniu. Wstępnie badanie zabezpieczonej substancji wykazało, że jest to amfetamina w ilości ponad 3 gramów. Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie – tłumaczył rzecznik Kusiak.

Napastnik, który miał grozić poszkodowanemu, wolnością nie nacieszy się zbyt szybko. Powód? Po tym, jak zatrzymano go, został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej. Śledczy wystąpili z wnioskiem o zastosowanie wobec 25-latka środka zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Sąd wniosek uwzględnił.

- Usłyszał 2 zarzuty dotyczące rozboju oraz posiadania środków odurzających. Mężczyzna może spędzić nawet do 18 lat w więzieniu, ponieważ popełnił to przestępstwo przed upływem 5 lat od odbycia kary pozbawienia wolności za poprzednie przestępstwo umyślne – dodaje rzecznik Kusiak.