
Kiedy po raz pierwszy pojawili się na treningu, szkoleniowiec starachowickiego Dragona mógł być pewien, że w niedalekiej przyszłości będzie o nich głośno. Bracia Adrian i Mateusz Gunia weszli na zwycięski szlak, którego nie zamierzają opuszczać. Drugi z wymienionych, podczas rozgrywanych w Płocku mistrzostwach Polski w kickboxingu w formule full contact seniorów sięgnął po srebrny medal.
W regionie świętokrzyskim niewielu jest braci, którzy w swojej drodze na szczyt wybrali sporty walki. Adrianowi Guni jeszcze w barwach Dragona Starachowice udało się na niego dostać. Tę samą ścieżkę obrał brat – Mateusz.
- Obu cechuje pracowitość. Są wytrwali i dążą do zrealizowania z góry nakreślonego dla siebie planu - podkreślał Marek Jasiński, trener klubu z miasta nad Kamienną, który jako pierwszy miał okazję prowadzić obu zawodników. Adrian po amatorskich startach, postanowił spróbować swoich sił w pojedynkach zawodowych. Rok 2024 r. rozpoczął znakomicie, od dwóch wygranych walk.
Mateusz kapitalnie spisał się w trakcie mistrzostw Polski w kickboxingu w formule full contact juniorów i seniorów. Zawody odbyły się kilka dni temu w hali w Płocku. W kategorii do 71 kg, Mateusz Gunia w brawurowym stylu dotarł do finału. W ostatniej walce skrzyżował rękawice z Adrianem Koszałką, fighterem klubu Waleczna Lubelszczyzna Lublin. Sędziowie na jednoznacznego zwycięzcę walki wskazali rywala starachowiczanina (Gunia przegrał stosunkiem głosów 0:3).
Ostatecznie starachowiczaninowi przypadło drugie miejsce i tytuł wicemistrza Polski. - Mateusz miał podwójny powód do radości, bowiem otrzymał powołanie do kadry narodowej na kolejny, prestiżowy turniej. Poprzeczka pójdzie w górę, bowiem czekać go będzie możliwość startu i rywalizacji w mistrzostwach Europy – zaznaczył trener Jasiński.
Popularny "Samuraj" cieszył się z jeszcze jednego medalu, po jaki jego podopieczny sięgnął w Płocku. Zmagania w krajowym czempionacie na najniższym stopniu zakończył Miłosz Styk. Reprezentant Dragona był trzeci w kategorii do 60 kg. Od Styka wyżej notowani okazali się tylko: Serhii Kishko (Krakowska Szkoła Sportowa Smok) oraz Patryk Bodzek (Beskid Dragon Bielsko-Biała).
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie