
W wieloletniej historii futbolu bywają spotkania naznaczone historią. Do takich bez wątpienia można zaliczyć potyczki pomiędzy GKS-em Rudki a Starem Starachowice. W sobotnie, upalne popołudnie na kilka godzin przed starciem reprezentacji Polski z Hiszpanią w ramach finałów mistrzostw Europy, obie ekipy pojawiły się na murawie. Po ostatnim gwizdku arbitra więcej powodów do radości mieli gospodarze, którzy zwyciężyli 2:1. Na miano MVP meczu zasłużył Dawid Rafalski, bramkarz "Gieksy".
28-letni golkiper, na którego w końcówce rewanżowej rundy rozgrywek IV ligi postawił trener GKS-u Rudki Paweł Jaworek (tym razem mecz na ławce rezerwowych rozpoczął dotychczasowy nr 1 Szymon Pietras), skradł show. Wychowanek miejscowego klubu, który bronił w jesiennym, wygranym 5:1 meczu ze Starem w Starachowicach, przypomniał o sobie w najlepszy z możliwych sposobów.
Już w 2. minucie po nieprzepisowym zagraniu w polu karnym gospodarzy, sędzia podyktował rzut karny dla zielono-czarnych. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Mariusz Fabjański. Uderzył praktycznie w środek bramki, a zatem tam gdzie dobrze ustawiony był gracz "Gieksy". Na tym jego interwencja nie zakończyła się. Dwie dobitki również okazały się nieskuteczne, a bramkarz mógł odbierać zasłużone gratulacje od kolegów z drużyny.
Sytuacja z początku ligowej konfrontacji, na ekipę Pawła Jaworka podziałała niczym zimny prysznic. Wraz z upływem kolejnych minut, zespół z gminy Nowa Słupia coraz częściej zaczął dochodzić do głosu. Do tego stopnia, iż Tomasz Broniś otworzył wynik spotkania. Do przerwy utrzymywało się jednobramkowe prowadzenie, ale po zmianie stron wyżej notowany w tabeli IV ligi team, zdobył gola na 2:0. I także w tym przypadku, arbiter podyktował karnego. Jego skutecznym egzekutorem okazał się Kacper Wiecha, napastnik który wiosną w tym elemencie się nie pomylił. Starachowiczanie odpowiedzieli bramką kontaktową, która na pewno dawała im nadzieję na to, że uda się doprowadzić do wyrównania.
I ponownie, na ustach kibiców pojawiło się nazwisko bramkarza GKS-u. W 63. minucie Rafalski obronił uderzenie Artura Kidonia, wybijając futbolówkę przed siebie. Wobec drugiego strzału z bliskiej odległości był już bezradny. Podopieczni Arkadiusza Bilskiego w końcówce stworzyli jeszcze jedną szansę na to, by wyrównać. Piłka po groźnym dośrodkowaniu z bocznego sektora boiska, nie dotarła jednak do adresata. Ostatecznie to gracze z Rudek sięgnęli po pełną pulę. Było to dla nich 16 zwycięstwo w sezonie. Liczba 16 związana jest również ze Starem. Dla ekipy z miasta nad Kamienną, była to bowiem 16 porażka w ligowych zmaganiach.
W najbliższy weekend obie drużyny rozegrają ostatnie spotkania w rundzie. Star przed własną publicznością podejmować będzie Hetmana Włoszczowa, natomiast team Pawła Jaworka zmierzy się na wyjeździe z Lubrzanką Kajetanów. Oba mecze odbędą się w sobotę (26 czerwca) o godz. 17.
IV liga świętokrzyska
37. kolejka (19 czerwca)
GKS RUDKI – STAR STARACHOWICE 2:1 (1:0)
1:0 Tomasz Broniś (22), 2:0 Kacper Wiecha (47)-karny, 2:1 Artur Kidoń (63)
Sędziował: Mateusz Łosiak (Skarżysko)
RUDKI: Rafalski - Sala (46. R. Dawidowicz), Szymoniak, Stefański, Broniś (65. Kita), B. Wiecha, Kalisz, Partyka, Kowalski, Stachura (87. Baka), K. Wiecha. Trener: Paweł Jaworek.
STAR: Dziułka - Kosztowniak, Gębura Ż, Moskwa Ż (50. Nawrot Ż), Płatek, Kidoń, Nowak (46. Kutera), F. Anduła, Fabjański, Marzec, Hamera (65. Borkowski). Trener: Arkadiusz Bilski Ż.
fot. Marcin Słoka
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie