
- Trudno racjonalnymi słowami opisać to, co się wydarzyło – mówią jednym głosem mieszkańcy bloku położonego przy ulicy Stefana Żeromskiego w Starachowicach. We wtorkowe (19 stycznia) popołudnie doszło to poważnej i mającej istotne dla innych skutki, awarii wodociągowej. W mieszkaniu pękła rura, a woda zalała sąsiadów.
Na miejscu zdarzenia obecni byli ratownicy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. Ich obecność, a przede wszystkim widok rozstawianej na ulicy drabiny, wzbudził zainteresowanie przechodniów.
- Ok. godz. 17 wpłynęła do nas informacja z której wynikało, że na ulicy Żeromskiego w Starachowicach doszło do zalania mieszkania – stwierdził st.kpt. Konrad Dąbrowski, oficer prasowy starachowickich strażaków. Na miejscu okazało się, że w jednym z mieszkań pękła rura przy grzejniku, a woda zalała sąsiada. Nie obyło się bez komplikacji, ponieważ mieszkanie w którym doszło do uszkodzenia grzejnika było zamknięte.
- Aby się do niego dostać musieliśmy użyć drabiny – podkreślił rzecznik. O tym, co się wydarzyło powiadomiona została właścicielka mieszkania. Kiedy ratownicy weszli do środka ich zdziwienie było tym większe, co zastali. Drzwi balkonowe były musiały być otwarte przez kilka minionych dni. Dlaczego? Miejsce do schronienia wybrały sobie tam gołębie, które wlatywały do mieszkania.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie