Reklama

Kontuzje zmorą Juventy. Z Resovią pokazali starachowicki charakter [ZDJĘCIA]

O kolejne, dwa nazwiska powiększyła się lista zawodników Juventy, którzy w najbliższych dniach zapewne nie wrócą szybko do gry. Mowa o Karolu Śmiechu i Adrianie Szaście. W niedzielnej konfrontacji z Resovią Rzeszów, obaj przedwcześnie musieli opuścić murawę. Starachowiczanie przegrywali już 0:2. Nadzieje odżyły po golu Mateusza Skiby.


Mieliśmy wielkiego pecha w tym meczu. W pierwszej połowie kontuzji doznał Karol Śmiech i potrzebna była zmiana. jak się okazało odnowił mu się uraz stawu skokowego, z którym walczył kilka miesięcy temu. To chłopak, który miał możliwość trafienia do Korony Kielce, ale właśnie przez problemy zdrowotne, nie było mu to dane - stwierdził trener Juventy Piotr Dejworek. Jego drużynie na pewno nie można było odmówić woli walki. Gospodarze grali do ostatniego gwizdka arbitra (mecz został przedłużony o ponad 7 minut). Walczyli dzielnie, starali się, ale zabrakło okazji do wpisania się na listę strzelców.


Na początku drugiej odsłony, niezbędna była interwencja zespołu ratownictwa medycznego. Opatrywany za linią boczną boiska był golkiper Juventy Adrian Szast. - W tym momencie, na gorąco po meczu trudno jest ocenić co stało się Adrianowi. Mam nadzieję, że wkrótce dołączy do nas. Mniej optymizmu mam w stosunku co do Karola. Oby tylko skończyło się na zwykłym skręceniu stawu skokowego. Taki uraz leczy się ok. 3-4 tygodni, a nie całą rundę – dodał nasz rozmówca.

To kolejna przykra informacja, po tym jak walkę z urazem rozpoczął Kacper Zapała. - Pech prześladuje naszą ekipę. Wypada nam kolejny, kluczowy gracz. Nie mamy dwóch asów, którzy dawali wiele w ofensywie. Dla mnie, chłopcy są moralnymi zwycięzcami. Podnieśli się, kiedy przegrywali 0:2. Podjęli walkę, zdobyli drugiego, nieuznanego gola. Nie wiem dlaczego. Dla mnie ta sytuacja była dziwna – podkreślił Dejworek, który odniósł się do oceny jednego z arbitrów siedzącego na trybunach, zdaniem którego sędzia asystent popełnił błąd, sygnalizując spalonego.


Trenerzy, którzy obserwowali mecz powiedzieli do mnie jasno: sędziowie przekręcili was dwa razy. Przy golu na 0:1 dla Resovii i przy golu na 2:2. Zawodnikom pogratulowałem. Jeśli w kolejnych potyczkach będą spisywać się tak samo, jak w II połowie, jestem pełen nadziei – mówił szkoleniowiec Juventy, który nie krył zaskoczenia. Z czego? - Dziwię się, jak tak grająca drużyna jak Resovia ma 8 punktów po 4 spotkaniach. Zabrakło nam szczęścia. Punktów musimy szukać w kolejnych potyczkach – zakończył Dejworek.


Centralna Liga Juniorów U-17, gr. D
*4. kolejka (9 września)
JUVENTA STARACHOWICE - RESOVIA RZESZÓW 1:2 (0:1)
0:1 Karol Cholewa (22), 0:2 Sebastian Usarz (44), 1:2 Mateusz Skiba (60)
Sędziował: Jakub Pieron (Kielce)
JUVENTA: Szast (47. Strzelec) - Wasilewski, Moskwa, Milcarz, Grzywalski (41. Skiba), Mikos, Michalczyk (69. Glina), Płatek, Śmiech (26. Szymański), Swat (59. Korczak), Adamczyk. Trenerzy: Piotr Dejworek, Mariusz Wójcik.

[gallery ids="50852,50851,50850"]

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do