
To był niezapomniany wieczór na Arenie Lublin. Prowadzona przez trenera Michała Probierza, Cracovia Kraków w finale piłkarskiego Pucharu Polski, pokonała po dogrywce obrońcę trofeum sprzed roku Lechię Gdańsk. Dla klubu ze stolicy Małopolski zwycięstwo w piątkowym spotkaniu, to jeden z największych sukcesów w historii. Podwójne powody do radości ma Krystian Bracik, wychowanek starachowickiej Juventy, który od kilkunastu miesięcy reprezentuje barwy popularnych "Pasów".
Bracik, który w marciu br. skończył 19 lat, znalazł się na liście najbardziej utalentowanych wychowanków Juventy Starachowice, którzy po wyjeździe z miasta nad Kamienną, postanowili spróbować swoich sił w innej lidze, a przede wszystkim innym otoczeniu. Środkowy obrońca, ze znakomitej strony dał się poznać w sezonie 2017/18. Starachowicka ekipa pod wodzą Mariusza Wójcika i Piotra Dejworka walczyła o punkty w Centralnej Lidze Juniorów U-17. Bracik był wówczas jedną z wiodących postaci drużyny. Już w trakcie rozgrywek było niemal pewne, że zmieni barwy klubu. Wybór nie był przypadkowy. Padł na Cracovię Kraków, w której wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie zespołu z CLJ.
W pierwszym sezonie (2018/19), popularny "Mały" rozegrał łącznie ponad 20 spotkań, w których jako defensor okazał się skuteczny nie tylko w defensywie, ale również w ofensywie. Po jego trafieniach bramkarze rywali 7-krotnie wyciągali futbolówkę z siatki. Były gracz Juventy na murawie spędził 2154 minuty i ukarany został 2 żółtymi kartkami.
Nie mniej udana była dla niego kolejna, ligowa kampania. Z drużyny juniorów, trafił do ekipy rezerw, która rozpoczęła walkę w zachodniej IV lidze małopolskiej. Cracovia II pod wodzą byłego zawodnika tego klubu Piotra Gizy, sezonu 2019/20, podobnie jak inni nie dokończyła. Powód? Pandemia koronawirua, jaka sparaliżowała rozgrywki niższych klas w całej Polsce. Po 17 rozegranych meczach, Cracovia II z dorobkiem 41 punktów i bilansem bramek 50:13 zakończyła zmagania na 1. miejscu w tabeli. Stało się jasne, że w obecnej sytuacji do wyłonienia zespołu, który wywalczy przepustkę do III ligi, niezbędne będą baraże.
W dwumeczu, rywalem krakowian był najlepszy team w drugiej grupie IV ligi małopolskiej – Unia Tarnów. W pierwszym meczu barażowym, który odbył się 8 lipca w Tarnowie, padł remis 1:1. Gospodarze po golu w 8. minucie Kacpra Ostrowskiego prowadzili 1:0. W końcówce do remisu doprowadził Słowak Tomáš Vestenický. Ten sam napastnik wpisał się na listę strzelców w spotkaniu rewanżowym. W Krakowie, ekipa z Krystianem Bracikiem w wyjściowej 11, nie dała większych szans przeciwnikowi, pokonując tarnowskie "Jaskółki" 4:0 (bramki: Michał Rakoczy 7 min., Tomáš Vestenický 36, 45, Mateusz Nowak 62-samobójcza). Tym samym, w sezonie 2020/21, to Cracovia II rywalizować będzie w III lidze.
Co istotne, w obu barażowych meczach o awans , od pierwszej do ostatniej minuty wystąpił wychowanek Juventy (w meczu nr 2 ukarany został żółtą kartką). Młody obrońca, przy takiej dyspozycji jak ostatnio ma szansę na regularną grę w rozgrywkach. Trener Giza stawia na niego i widać, że mocno wierzy w zawodnika.
Team z Krakowa zmagania rozpocznie już za kilka dni. 1 sierpnia Cracovia II, w 1. kolejce zmierzy się u siebie z Avią Świdnik. Oby ponownie z Bracikiem w podstawowym składzie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie