
- Skandal - tak Agnieszka Kuś, kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Starachowic określiła wezwanie do usunięcia baneru wyborczego, jakie otrzymała od służb miejskich. Przyczepa z wizerunkiem kandydatów za ogrodzeniem na prywatnej posesji ma naruszać zapisy uchwały krajobrazowej.
- Starachowice to jedyne miasto w Polsce, gdzie nie można prowadzić kampanii wizualnej. Nasi kandydaci mają baner na prywatnym ogrodzonym terenie i ten baner ma zniknąć. W ten sposób narusza się obywatelskie prawa. Nie możemy się promować - mówiła Agnieszka Kuś dodając, że zgodnie z wezwaniem reklama wyborcza zostanie usunięta, ale z pewnością tam wróci.
- Na 122 gabloty przystankowe (jeszcze niedostępne w listopadzie), tylko 17 otrzymało PiS i to w miejscach mało widocznych. Jesteśmy dyskryminowani jako komitet - nie ma wątpliwości. - W ten sposób ograniczone jest prawo obywateli. A co z taksówkami, które stoją na postojach?
Jak mówiła Danuta Krępa, kandydaci PiS są zbulwersowani, bo to nie tylko ograniczanie ich praw, ale również mieszkańców, którzy nie mogą uzyskać wiedzy, o tym, kto kandyduje. Jak mamy się reklamować, skoro jest zakaz? - pytała.
Kandydaci PiS zapowiedzieli, że będą przyglądać wszystkim reklamom mobilnym w mieście...
- To jest karygodne i niedopuszczalne, podobnie jak ograniczanie praw przedsiębiorców do reklamy. To się z pewnością zmieni, jak dojedziemy do władzy...
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!