
- Nie wiem co było przyczyną takiej dyspozycji. Zagraliśmy najsłabszy sparing jak do tej pory, a Świt nas wypunktował. Drużyna z Ćmielowa jest na etapie budowania, ma w szeregach kilku doświadczonych zawodników, natomiast my nie wyszliśmy z szatni – podsumował towarzyską potyczkę Marcin Dynarek, grający szkoleniowiec Kamiennej Brody (klasa okręgowa), która w kolejnym, letnim sparingu musiała uznać wyższość rywala.
Już po pierwszym kwadransie, goście prowadzili różnicą dwóch trafień. Ekipa z Ćmielowa jeszcze 3-krotnie pokonywała bramkarza Kamiennej.
- W meczu zobaczyliśmy zupełnie inną drużynę niż w pojedynku w sobotę przeciwko Klimontowiance. Defensywa nie potrafiła się odnaleźć. Gra wyglądała słabo. Staraliśmy się operować futbolówkę, ale bramki zdobywał przeciwnik. Oby ten wynik wpłynął pozytywnie i podrażnił naszą drużynę, obudził sportową złość i niebawem, gdy zacznie się liga wyglądało to dużo lepiej – podsumował trener Dynarek.
Poniedziałek, 20 lipca, Brody
KAMIENNA BRODY - ŚWIT ĆMIELÓW 0:5
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie