
Dwie bramki, czerwone kartki, a przede wszystkim niezdrowe emocje, jakie udzieliły się zawodnikom. W spotkaniu 4. kolejki świętokrzyskiej A klasy gr. III grająca przed własną publicznością Kamienna Brody podzieliła się punktami remisując 1:1 z Familijnym Klubem Sportowy Łazy Starachowice.
- Prawda jest taka, że w pierwsza odsłona należała do nas. Po przerwie najwyraźniej nie wyszliśmy z szatni – powiedział napastnik gości Mariusz Fabjański. Niedzielna potyczka określana mianem derbów powiatu starachowickiego dostarczyła spodziewanych emocji.
Starachowiczanie już na początku objęli prowadzenie. Stało się tak za sprawą Karola Kopcia. Były pomocnik Staru pokonał Huberta Chrząstowskiego. Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, a co za tym idzie podziałem punktów, Kamienna zaskoczyła defensywę przeciwnika. Na 120 sekund przed końcem konfrontacji, było już 1:1. Wyrównującego gola zdobył Hubert Pastuszka.
- Za remis i to, że nie udało się nam się utrzymać prowadzenia do końca, pretensje możemy mieć tylko i wyłącznie do siebie – zaznaczył były król strzelców świętokrzyskiej klasy okręgowej. FKS Łazy kończył mecz w osłabieniu, po tym jak drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Arkadiusz Zięba. Pomocnik przyjezdnych szybko po wejściu na murawę musiał ją opuścić.
A klasa gr. III
4. kolejka (18 września)
KAMIENNA BRODY – FKS ŁAZY STARACHOWICE 1:1 (0:1)
0:1 Karol Kopeć (10), 1:1 Hubert Pastuszka (88)
KAMIENNA: Chrząstowski Ż - Rataj, Soboń Ż, Grudniewski (74. Pastuszka), Roman, Stajniak, Maciejczak, Duda, Celary (80. Cząstka), Marzec, Czajka Ż (67. Dobrucki). Trener: Tomasz Wójtowicz CzK.
ŁAZY: Wróblewski - Dawidowicz (80. Zięba Ż CzK 83 m.in.), Stępień Jagieła (66. Madejski), Chodniewicz, Jagiełło, Drabik (75. Niewczas), Szymański, Hamera, Kopeć, Fabjański. Trener: Bartłomiej Drabik.
W następnej serii gier
5. kolejka (24-25 września): Koprzywianka Koprzywnica – LZS Samborzec, FKS Łazy Starachowice – Agricola Łoniów (niedziela, godz. 15), GKS Świniary – Kamienna Brody (niedziela, godz. 15), KS Tarłów – Nidzianka Bieliny, Piast Osiek – GKS Obrazów, Baszta Rytwiany – UKS Baćkowice.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Napastnik chyba był na innym meczu, zapomnieliście dodać, że Kamienna prawie wygrała, bo na 120 sekund przed końcem miała rzut karny na 2:1 niewykorzystany, a nie strzeloną bramkę, która była wcześniej na 1:1. Pseudo gwiazdor się odkleił