Reklama

Huragan zatrzymany w Starachowicach. Trzeci triumf z rzędu

Maj piłkarskim fanom, może kojarzyć się głównie z końcowymi rozstrzygnięciami zarówno w Lidze Mistrzów, jak i Lidze Europy. Dla futbolistów Familijnego Klubu Sportowego Łazy Starachowice, piąty miesiąc roku – jak do tej pory – zapewne będzie kojarzył się znakomicie. W niedzielne popołudnie, na stadionie przy ul. Szkolnej ekipa Bartłomieja Drabika pokonała 3:1 Huragana Wilczyce.

- W końcówce spotkania grało nam się o tyle łatwiej, iż czerwoną kartką ukarany został gracz gości. Generalnie praktycznie przez cały mecz kontrolowaliśmy to, co działo się na murawie – relacjonował po ostatnim gwizdku arbitra Łukasz Korus, prezes Familijnego Klubu Sportowego Łazy. Starachowiczanin, który od połowy kwietnia piastuje funkcję członka zarządu Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej w Kielcach, mógł być zadowolony z postawy miejscowej drużyny.

- Warty odnotowania jest fakt, że po raz pierwszy zagraliśmy mecz na płycie głównej miejskiego stadionu. Do tej pory, nasze spotkania odbywały się na boisku ze sztuczną nawierzchnią – podkreślił sternik klubu z osiedla Łazy. Gospodarze trzykrotnie wpisywali się na listę strzelców. Wynik potyczki ustalił w drugiej części Piotr Moroń, który na murawie zameldował się w przerwie. Ligową batalię od pierwszej minuty między słupkami rozpoczął Mateusz Poński. Dla byłego golkipera Staru, był to powrót do bramki po kilkumiesięcznej przerwie.

- Mateusz w momencie, kiedy odchodził ze Staru, nie grał w żadnym klubie. Pojawił się pomysł by zgłosić go do zespołu z Łazów. Mamy nadzieję, że będzie stanowił silne ogniowo drużyny – zaznaczył prezes Korus. Mecz wzbudził zainteresowanie nie tylko wśród fanów FKS Łazy. Konfrontację obserwowali m.in. członkowie sztabu szkoleniowego ligowego rywala Arki Pawłów. W tym: kierownik drużyny Mateusz Kwiecień wraz z małżonką Pauliną oraz szkoleniowiec klubu Mirosław Kalista.

A klasa gr. III
20. kolejka (23 maja)
FKS ŁAZY STARACHOWICE – HURAGAN WILCZYCE 3:1 (2:1)
1:0 Ariel Spadło (9), 2:1 Arkadiusz Zięba (15), 3:1 Piotr Moroń (80)
ŁAZY: Poński (46. Walkiewicz) - Niewczas (46. Moroń), K. Podzielny, Mikosza, Zięba, Rafalski, Spadło (70. Jezulin), Barszcz (46. Grudniewski), M. Podzielny, Koprowski (70. Maciąg), Stępień. Trener: Bartłomiej Drabik.

fot. FKS Łazy 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do