
Tylko przytomności umysłu, a przede wszystkim natychmiastowej reakcji, właściciel samochodu marki Audi, zawdzięcza to, iż nie doszło do wybuchu. Jak relacjonowali ratownicy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, w nocy z czwartku na piątek (17/18 grudnia) z pojazdu ulatniał się gaz.
Informacja o niebezpiecznym dla ludzkiego życia i zdrowia wycieku, dotarła do zawodowych strażaków ze starachowickiej JRG, ok. godz. 0.35. Z relacji osoby zgłaszającej wynikało, iż z pojazdu pozostawionego na parkingu przy ul. Kopalnianej w Starachowicach najprawdopodobniej ulatnia się gaz. Co mogło doprowadzić do eksplozji.
- Na miejscu, był również patrol policji. Funkcjonariusze ustalili właściciela auta, który otworzył pojazd - powiedział Artur Obara, dyżurny starachowickiej straży. Wyciek został zneutralizowany, a co za tym idzie zakręcono zawór w zbiorniku z gazem. - Nie odnotowano osób poszkodowanych – dodał dyżurny stanowiska kierowania KP PSP.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie