Reklama

Gol Garbacza jedynie na otarcie łez

Bez Radosława Kardasa, jednego z dwójki podstawowych środkowych obrońców, przystępowała do niedzielnego starcia z Neptunem Końskie ekipa Janusza Cieślaka. Łysica (IV liga świętokrzyska), mimo iż w pierwszej połowie częściej utrzymywała się przy futbolówce, nie była w stanie zamienić tego na bramki. A te padały łupem gospodarzy. – Nasza gra posypała się po tym, jak drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Piotr Ryba – powiedział szkoleniowiec bodzentynian. W najbliższej kolejce, jego zespół czeka kolejne, pewnie nie mniej łatwe zadanie.


Rywalem podopiecznych Janusza Cieślaka będzie mający wysokie aspiracje MKS Zdrój Busko z Ireneuszem Pietrzykowskim na ławce trenerskiej. Łysica do niedzieli, jeśli oczywiście chce myśleć o dobrym wyniku, musi się szybko pozbierać. – Przed zejściem do szatni, mieliśmy nadzieję, że po zmianie stron nasza gra wyglądać będzie zdecydowanie lepiej. Nie można być do końca zadowolonym z tego, jak ułożyło się to spotkanie – stwierdził Janusz Cieślak, szkoleniowiec gości, którzy w Końskich musieli radzić sobie bez pauzującego za cztery żółte kartki Radosława Kardasa. Doświadczonego defensora zastąpił nominalny pomocnik Piotr Pawłowski. Lukę na środku drugiej linii wypełnił Mateusz Kołodziejski, który wspólnie z Piotrem Rybą mieli za zadanie nie tylko rozgrywać, ale także zabezpieczyć tę strefę boiska. Czy to im się udało?

Najmłodszy w drużynie Ryba, niedzielną konfrontację kończył przedwcześnie. W 63. minucie otrzymał czerwoną kartkę. – Właściwie był to kluczowy moment meczu. Od tej sytuacji, zaczęło się zło w naszej postawie – relacjonował trener Cieślak. – Gola straciliśmy po rzucie wolnym. Najlepszej okazji do wpisania się na listę strzelców nie wykorzystał przed przerwą Szymon Michta. Szkoda, bo uciekły nam ważne punkty w starciu z drużyną będącą w naszym zasięgu. Nie pozostanie zatem nic innego jak tylko wyciągnąć wnioski z tej porażki. Takie pojedynki nie mogą nam się przytrafiać – dodał opiekun Łysicy.

R.R.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do