Reklama

GKS Rudki w Pucharze Polski gra dalej. Długa lista nieobecnych po obu stronach

To miało być jedno z najciekawiej zapowiadających się spotkań w IV rundzie piłkarskiego Pucharu Polski na szczeblu okręgu świętokrzyskiego i było. Po 90 minutach, futboliści Gminnego Klubu Sportowego Rudki pokonali 3:1 ekipę prowadzoną przez grającego szkoleniowca Mirosława Kalistę, choć trzeba przyznać, że gospodarze zwłaszcza w pierwszej odsłonie postawili trudne warunki.

W 19 minucie było 1:0 dla gości po tym, jak na listę strzelców wpisał się Ukrainiec Michajło Łyczak. Tuż przed zakończeniem pierwszej odsłony, w polu karnym GKS-u Rudki doszło do przewinienia, po którym sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. Do ustawionej na 11 metrze futbolówki podszedł środkowy pomocnik Arki Hubert Białczak, który pewnym uderzeniem pod poprzeczkę doprowadził do wyrównania. Po zmianie stron sporo ożywienia w poczynania przyjezdnych wniosło wprowadzenie na murawę Piotra Jedlikowskiego. 26-latek na 24 minuty przed końcem konfrontacji zdobył gola, na wagę prowadzenia.

- Stworzyliśmy w tym spotkaniu sporo sytuacji do tego, by wpisać się na listę strzelców. Wystąpiliśmy w mocno osłabionym składzie. Najważniejsze jednak, że byliśmy skuteczni – powiedział po ostatnim gwizdku sędziego Paweł Jaworek, szkoleniowiec Gminnego Klubu Sportowego Rudki. 

Również w szeregach miejscowych graczy zabrakło tych, na których zapewne postawiłby trener Kalista. W gronie nieobecnych znaleźli się m.in. Piotr Jankowicz czy Karol Cioroch. – Mierzyliśmy się z zespołem występującym o klasę rozgrywkową wyżej. Staraliśmy się zaprezentować z jak najlepszej strony. Szkoda, że jeszcze przed zmianą stron nie byliśmy w stanie zdobyć bramki dającej korzystny dla nas wynik, a była ku temu znakomita okazja - zaznaczył szkoleniowiec popularnych żółto-niebieskich.

Arka przygodę z rozgrywkami Pucharu Polski zakończyła, podobnie jak miało to miejsce w poprzednim sezonie na etapie starcia z IV-ligowcem. Team z gminy Nowa Słupia walczyć będzie nie tylko o prestiż, ile o wielkie pieniądze jakie pozostają w grze.

Puchar Polski na szczeblu okręgu świętokrzyskiego
IV runda (5 października)
GKS ARKA PAWŁÓW – GKS RUDKI 1:3 (1:1)
0:1 Michajło Łyczak (19), 1:1 Hubert Białczak (42)-karny, 1:2 Piotr Jedlikowski (66), 1:3 Jakub Stachura (84)
Sędziował: Łukasz Kaczmarski (Starachowice)
ARKA: H. Kowalski – Dawidowicz, Styczyński (70. Kalista), Czerkaszyn Ż, Cioroch (29. Latała), Białczak, Wikło, Kupisz, Anduła, Mikos, S. Orczyk (46. Kulik). Trener: Mirosław Kalista.
RUDKI: Rafalski – Kudzia (46. Biesiada Ż), Stefański, Skrzypek, Sala (63. Halik Ż), Smoliński, Baka Ż (80. Pietras), Łyczak, Bednarski (46. Jedlikowski), J. Kowalski, Stachura. Trener: Paweł Jaworek.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do