Reklama

FKS Łazy Starachowice i Kamienna Brody z kompletem punktów. Autostrada do okręgówki... bez radiowozów

Na kolejkę przed zakończeniem rundy jesiennej w świętokrzyskiej A klasie gr. III wrócili na miejsce, na którym plasowali się jeszcze do niedawna. Podopieczni grającego szkoleniowca Bartłomieja Drabika z Familijnego Klubu Sportowego Łazy Starachowice, pokonali 6:2 GKS Świniary. – Jedyne co może martwić to fakt, iż w kolejnym meczu traciliśmy gole – powiedział po ostatnim gwizdku arbitra pomocnik gospodarzy Mariusz Fabjański.

- Wróciłem na środek pomocy, a zatem na pozycję na której rozpoczynała się moja przygoda z futbolem – podkreślił 28-letni gracz starachowickiego teamu. Tym razem trener Bartłomiej Drabik (w spotkaniu z GKS-em Świniary musiał pauzować z powodu żółtych kartek) postawił na nieco inny wariant ofensywny. Tercet zawodników odpowiedzialnych za zdobywanie goli stworzyli: Emil Madejski w roli typowej "dziewiątki", a także Adam Hamera i Karol Kopeć jako skrzydłowi. Wspomniany Fabjański pojedynek rozpoczynał jako zawodnik środka pola. Właśnie w rej roli, fanom futbolu z miasta nad Kamienną przedstawił się po raz pierwszy, kiedy jeszcze jako junior wchodził do III-ligowej wówczas drużyny Juventy.

I to właśnie były król strzelców klasy okręgowej, rozpoczął strzelecki festiwal. Po kwadransie FKS Łazy prowadził 1:0. Przed zmianą stron, miejscowi prowadzenie objęli jeszcze raz. Ostatecznie do szatni schodzili przy wyniku 2:2. Worek z kolejnymi trafieniami rozwiązał się po przerwie. Dzięki wysokiej wygranej, ekipa z osiedla Łazy powróciła na pierwsze miejsce w tabeli. Stało się również tak, za sprawą wyjazdowego zwycięstwa Kamiennej Brody nad LZS-em Samborzec (1:0 po golu Huberta Pastuszki).

- Wracamy na fotel lidera i to jest w tym momencie najważniejsze. W tabeli mamy 2-punktową przewagę nad drugim zespołem. Szkoda, że tydzień wcześniej straciliśmy punkty. Przy wygranej tegoroczna jesień byłaby z pewnością jeszcze piękniejsza dla nas. Nie tak dawno nasz trener pół żartem, pół serio stwierdził, że przy zwycięstwie nad LZS-em Samborzec mielibyśmy otwartą autostradę do klasy okręgowej, na dodatek bez radiowozów – zaznaczył Mariusz Fabjański. – Co do samego meczu, przewaga była po naszej stronie, jednak nie potrafiliśmy zamienić tego na więcej goli w pierwszej odsłonie. Druga należała już zdecydowanie do nas. Kolejne gole były tylko kwestią czasu – mówił zawodnik starachowickiego teamu.

A klasa gr. III
10. kolejka (30 października)
LZS SAMBORZEC – KAMIENNA BRODY 0:1 (0:0)
0:1 Hubert Pastuszka (60)
Sędziował: Tomasz Szmuc (Sandomierz)
KAMIENNA: Chrząstowski - Rataj, Dobrucki (53. Czajka), Borkowski, Soboń, Grudniewski, Pastuszka (79. Cząstka), Maciejczak, Duda, Celary (67. Karwacki), Marzec Ż. Trener: Tomasz Wójtowicz.
FKS ŁAZY STARACHOWICE – GKS ŚWINIARY 6:2 (2:2)
1:0 Mariusz Fabjański (15), 2:1 Karol Kopeć (30), 3:2 Emil Madejski (55), 4:2 Karol Kopeć (65), 5:2 Adam Hamera (75), 6:2 samobójcza (80)
Sędziował: Karol Purtak (Skarżysko Kam.)
ŁAZY: Wróblewski - Pisarski (75. Barszcz), Stępień (80. Maciąg), Jagieła Ż, Zięba (46. Chodniewicz), Fabjański, Jagiełło, Szymański (75. Betlejewski), Hamera, Kopeć, Madejski (65. Niewczas). Trener: Bartłomiej Drabik.
W następnej serii gier
11. kolejka (5-6 listopada): GKS Świniary – LZS Samborzec, Piast Osiek – FKS Łazy Starachowice (niedziela, godz. 13), KS Tarłów – Baszta Rytwiany, GKS Obrazów – UKS Baćkowice, Nidzianka Bieliny – Koprzywianka Koprzywnica, Kamienna Brody – Agricola Łoniów (sobota, godz. 13)

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do