Fighterzy Dragona Starachowice walczyli w palestrowej lidze muay thai i boksu w Warszawie. Debiut Krystiana Jasińskiego

- To była świetnie zorganizowana impreza sportów walki z odpowiednim matchmakingiem – mówi w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu twórca sukcesów starachowickiego klubu Dragon Marek Jasiński. W ostatnią niedzielę listopada czwóro jego podopiecznych miało okazje do tego by skrzyżować rękawice podczas ligi muay thai i bosku w Warszawie.

Organizatorem niedzielnego wydarzenia była warszawska Palestra, na czele ze swoim szkoleniowcem Łukaszem Rolą. 

- Ligowe zmagania to projekt, który w świecie sportów walki staje się coraz bardziej popularny. W Warszawie mogliśmy poczuć atmosferę sportowego święta – podkreśla Marek Jasiński, trener Dragona Starachowice, który chwalił dobór przeciwników.

- Tuż przed startem kluby i zawodnicy przekazują organizatorom informacje dotyczące dotychczasowego przebiegu przygody ze sportami walki. Dzięki takiemu rozwiązaniu matchmaker ma ułatwione zadanie, dobierając rywala na odpowiednim poziomie – zaznaczył nasz rozmówca.

W palestrowej lidze muay thai i boksu wystartowało czterech fighterów Dragona. Debiut w formule pięściarskiej zanotował senior Krystian Jasiński (kat. do 60 kg). Mimo porażki, może być z siebie zadowolony. - Skrzyżował rękawice z bardziej doświadczonym przeciwnikiem, tocząc 3-rundowy pojedynek. W pierwszej odsłonie spisał się bardzo dobrze. Uległ na punkty – powiedział popularny "Samuraj".

Swój bokserski pojedynek w kategorii juniorów stoczył Franciszek Sierpień (67 kg). Podopieczny trenera Jasińskiego odniósł zasłużone zwycięstwo. W trzeciej, a zatem ostatniej rundzie po silnym i celnym uderzeniu jego oponent wylądował na deskach. Walka skończyła się nokautem. Z tarczą do Starachowic wrócił również Bartosz Zając (81 kg), który toczył pojedynek w formule muay thai. Porażką zakończyło się natomiast starcie Miłosza Styka (formuła muai thai, 60 kg).

- Bilans naszego występu w Warszawie to 2 wygrane i 2 porażki. Generalnie jesteśmy zadowoleni z tego, jak przebiegały poszczególne walki. Podobnie zresztą jak wielu innych fighterów byliśmy przyjęci niezwykle ciepło przez miejscową publiczność – dodał szkoleniowiec Dragona. Kolejna edycja ligi muai thai i boksu już w styczniu.

- W miarę możliwości postaramy się wziąć udział w każdej edycji – podkreślił trener Jasiński.