Reklama

Emocje w Rudkach. Gieksa bliska 3 punktów

Lepiej dwóch rannych, niż jeden zabity – zwykł mawiać Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Parafrazując jego słowa, kibice GKS-u Rudki mogą powiedzieć, że lepiej zremisować spotkanie, niż go przegrać. Ekipa Janusza Cieślaka była bliska wywalczenia kompletu punktów w starciu ze Stalą Kunów. Gospodarze po dwóch trafieniach, Kacpra Wiechy oraz Tomasza Lipskiego prowadzili już 2:0. 

Przed przerwą nic nie wskazywało na to, że drużyna GKS-u Rudki, która była faworytem niedzielnej konfrontacji straci dwa oczka. Gieksa zagrała przede wszystkim skutecznie, wykorzystując błąd defensywy gości. Szybko, bo już w 13. minucie na listę strzelców wpisał się Kacper Wiecha, ale później napastnik miał sporego pecha. W jednym z powietrznych strać, wyskoczył do piłki tak niefortunnie, że doszło do zderzenia głowami. Wychowanek sportowej wizytówki gminy Nowa Słupia, musiał opuścić murawę. Co prawda pojawił się na niej ponownie, ale tylko na kilkanaście minut. W przerwie konieczna była zmiana. Zastąpił go doświadczony snajper Szymon Michta. W 47. minucie dał o sobie znać Tomasz Lipski, który zachował się najprzytomniej w polu karnym rywala, pakując futbolówkę do siatki.

Na taki obrót boiskowych wydarzeń odpowiedzieli przyjezdni, którzy najpierw zdobyli gola kontaktowego, a przed końcem meczu doprowadzili do remisu. Drużyna Janusza Cieślaka, cieszyła się po raz trzeci. Ale tylko na chwilę. Zdaniem arbitra asystenta, wspomniany Lipski znajdował się na pozycji spalonej. Bramka nie została tym samym uznana.


Szkoda, bo straciliśmy punkty z rywalem, który z pewnością był w naszym zasięgu. Nie ulega wątpliwości, że byliśmy zespołem, który bardziej zasługiwał na 3 punkty, niż jeden – powiedział po ostatnim gwizdku arbitra Andrzej Reczko, drugi trener GKS-u Rudki. - Prowadzaliśmy 1:0. Po przerwie zdobyliśmy bramkę na 2:0, ale jak widać i to było za mało, by wygrać spotkanie – dodał. Mimo remisu, Gieksa nadal zachowała to samo miejsce w tabeli, jak przed rozpoczęciem 8. kolejki. - Trzecia lokata to dobry wynik. Tak naprawdę to dopiero początek rozgrywek. Wszystko rozstrzygnie się wiosną. Postaramy się jednak zrobić wszystko, by już jesienią uplasować się na wysokiej pozycji w tabeli – zaznaczył Reczko.

W drugiej połowie na pewno nie zagraliśmy tak, jak sami zakładaliśmy. Przez 20 minut oddaliśmy pole i inicjatywę rywalowi, który zdołał to wykorzystać. Jeśli chcemy myśleć o występach w wyższej lidze niż klasa okręgowa, takie przestoje nie mogą nam się przytrafiać. To lekcja, z której jak najszybciej musimy wyciągnąć wnioski – podkreślił popularny Rekin.




Klasa okręgowa
8. kolejka (23 września)
GKS RUDKI – STAL KUNÓW 2:2 (1:0)
1:0 Kacper Wiecha (13), 2:0 Tomasz Lipski (47), 2:1 Kamil Kowalski (60), 2:2 Roman Kowalski (80)
Sędziował: Jakub Chrzanowski (Skarżysko-Kam.)
RUDKI: H. Kowalski - Ł. Kowalski, D. Dawidowicz, Broniś, Borowiec (66. Gawlik), Maniara, Gryz, Lipski, B. Wiecha (84. Bednarski), D. Kowalski, K. Wiecha (46. Michta Ż). Trener: Janusz Cieślak.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do