Druga porażka Staru Starachowice jesienią. Adrian Szynka trafia z rzutu wolnego

Kilka dni temu stracili jednego gola, który spowodował stratę punktów. W piątkowe popołudnie defensywa zielono-czarnych dała się zaskoczyć trzykrotnie. W meczu 7. kolejki III ligi gr. IV Star Starachowice przegrał z Wisłoką Dębica 1:3. Autorem honorowego – jak się później okazało - trafienia dla przyjezdnych był Adrian Szynka.

Pomocnik odpowiedzialny za kreowanie akcji ofensywnych umieścił futbolówkę w siatce po przerwie. Szynka po raz kolejny na przestrzeni minionych tygodni popisał się celnym uderzeniem z rzutu wolnego, po którym futbolówka wylądowała w siatce. Sytuacja z 57 minuta z pewnością przywróciła nadzieje zielono-czarnym na osiągnięcie korzystnego rezultatu. W doliczonym czasie gry Wisłoka Dębica wpisała się na listę strzelców, pieczętując wywalczenie trzech punktów. 

Dla ekipy prowadzonej przez trenera Przemysław Cecherza była to druga porażka z rzędu. Kilka dni wcześniej, Star Starachowice grając przed własną publicznością z Avią Świdnik uległ 0:1.

- Na pewno po spotkaniu, które zakończyło się naszą porażką pozostała gorycz. Inaczej wyobrażaliśmy sobie przebieg boiskowych wydarzeń - powiedział kapitan gości Mateusz Jagiełło. Jak zaznaczył środkowy defensor Staru, goście pierwszą odsłonę chcieli rozpocząć od mocnego pressingu. – Niestety przeciwnik był w stanie wykorzystać nasze błędy indywidualne. Po nich traciliśmy gole. Stąd też taki, a nie inny wynik po pierwszych 45 minutach. Przegrywaliśmy 0:2, tworząc dwie dobre okazje do strzelenia bramki. Nie udało ich się zamienić na trafienia. W szatni, w przerwie padły mocne słowa - dodał.

Dla wspomnianego Adriana Szynki był to piaty gol jesienią. Były zawodnik poznańskiej Warty i ostrowieckiego KSZO obok nieobecnego w piątek snajpera Szymona Stanisławskiego jest jak dotąd najskuteczniejszym zawodnikiem starachowickiego teamu.

- Na pewno nasza gra wyglądała zdecydowanie lepiej w drugiej połowie. Staraliśmy się zaatakować większą liczbą graczy. Zaowocowało to bramką na 1:2. W meczu nie pomogły nam kontuzje. Wystarczy tylko wspomnieć, iż napastnik Przemysław Śliwiński doznał urazu. W końcówce postawiliśmy wszystko na jedną kartę, kończąc mecz trójką w defensywie. Zagraliśmy słabsze spotkanie. Wisłoka to rywal, który bez wątpienia był w naszym zasięgu. Szkoda straconych punktów – przyznał 29-latek.

III liga gr. IV
7. kolejka (6 września 2024)
WISŁOKA DĘBICA – STAR STARACHOWICE 3:1 (2:0)
1:0 Mateusz Geniec (26)-karny, 2:0 Dominik Kulon (41), 2:1 Adrian Szynka (57), 3:1 Kacper Maik (90)
Sędziował: Maciej Kuropatwa
STAR: Miazek - Boniecki (88. Adamiak Ż), Kasperowicz, Jagiełło, Styczyński, Żmudź (56. Wcisło), Kawecki (46. Lipka), Puton (46. Duda Ż), Hirniak Ż, Szynka, Śliwiński (79. Mikos). Trener: Przemysław Cecherz.
W pozostałych spotkaniach
KS Wiązownica – Korona II Kielce, Wisła II Kraków – Pogoń Sokół Lubaczów, Avia Świdnik – Podhale Nowy Targ, Podlasie Biała Podlaska – Wiślanie Skawina, Lewart Lubartów – Chełmianka Chełm, Siarka Tarnobrzeg – Sandecja Nowy Sącz, Czarni Połaniec – Unia Tarnów, KSZO 1929 Ostrowiec Św. - Świdniczanka Świdnik
Następna seria gier
8. kolejka (13-14 września): Wiślanie Skawina – Wisła II Kraków, Avia Świdnik – Wisłoka Dębica, Sandecja Nowy Sącz – KSZO 1929 Ostrowiec Św., Pogoń Sokół Lubaczów – Czarni Połaniec, Unia Tarnów – Lewart Lubartów, Star Starachowice – Podlasie Biała Podlaska (sobota, godz. 16), Korona II Kielce – Siarka Tarnobrzeg, Chełmianka Chełm – KS Wiązownica, Podhale Nowy Trag – Świdniczanka Świdnik

fot. Piotr Szaraniec (Baza Foto Sport)