
Funkcjonariusze wydziału kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach wyjaśniają okoliczności tragedii jaka rozegrała się na terenie miasta nad Kamienną. Jak relacjonował sierż.szt. Paweł Kusiak, rzecznik prasowy KPP w nocy z piątku na sobotę (5/6 lutego) do tutejszego szpitala z raną brzucha trafił obywatel Ukrainy. Stróże prawa przypuszczają, iż mógł zostać zaatakowany niebezpiecznym narzędziem. Jakim?
To co wydarzyło się w piątkowy wieczór, a także piątkowo-sobotnią noc, obecnie jest przedmiotem zainteresowania starachowickich kryminalnych. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, ok. godz. 22 w jednym z mieszkań nożem zaatakowany został 30-latek pochodzący z Ukrainy. Natychmiast o zdarzeniu poinformowany został zespół ratownictwa medycznego, który po udzieleniu pomocy Ukraińcowi, przetransportował go do szpitala.
- W miejscu zdarzenia, nasi funkcjonariusze zatrzymali dwie osoby, również obywateli Ukrainy. To kobieta i mężczyzna – powiedział w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu sierż.sz. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.
Na obecnym etapie, m.in. ze względu na dobro prowadzonego postępowania, policjanci więcej informacji nie udzielają. Wiadomo, że w mieszkaniu przez policyjnych techników kryminalistyki zabezpieczone zostały ślady.
fot. pixabay
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak się ruskie wyrzynają między sobą to nie nasza sprawa, gorzej by było gdyby ofiarą był ktoś z naszych.
dawac wiecej gosci ze wschodu .Polacy nie chca pracowac za glodowe pensje to pchac do pracy ukraincow.Fala nadejdzie i w Starachowicach po zmroku strach bedzie wyjsc z domu.NAJLEPIEJ TO PO WYPLACIE W ANIMEXIE.POLICJA POWINNA PRZEJECHAC SIE UL KRANCOWA KILKA RAZY W DZIEN I WNOCY.WSZYSCY WIDZA TYLKO WLADZE I POLICJA NIE WIDZI.ALKOCHOL JAZDY SAMOCHODAMI PO LASACH LIBACJE.