
Nadzieję na sprawienie nie lada niespodzianki w niedzielnym meczu w Brodach mieli gracze Tomasza Wójtowicza. Kamienna po tym, jak na inaugurację jesiennej odsłony sezonu sięgnęła po 3 "oczka", w dwóch kolejnych ligowych starciach musiała przełknąć gorzką pigułkę. Rehabilitacja miała nastąpić w spotkaniu z LZS-em Samborzec. Do 36 minuty utrzymywał się wynik 0:0 mimo, iż goście mieli swoje dogodne okazje do wpisania się na listę strzelców.
W końcówce wynik otworzył Damian Mądry, który pokonał Kamila Wielguszewskiego. Golkiper gospodarzy 180 sekund później stanął na wysokości zadania, broniąc w znakomitym stylu 11. Po przerwie bramkarz biało-niebieskich musiał jeszcze trzy razy wyciągać futbolówkę z siatki po strzałach zespołu z Samborca.
Jakie wnioski można wyciągnąć po porażce 0:4? Drużyna z gminy Brody z pewnością potrzebuje jeszcze sporo czasu na zgranie. Dla młodych zawodników każdy tydzień wspólnych treningów, powinien wyjść na dobre.
A klasa gr. III
4. kolejka (12 września)
KAMIENNA BRODY – LZS SAMBORZEC 0:4 (0:1)
0:1 Damian Mądry (37), 0:2 Damian Mądry (57), 0:3 Damian Mądry (59), 0:4 Maciej Kiljański (90)
KAMIENNA: Wielguszewski - Markiewicz (63. Pastuszka), Dobrucki (50. Moroń), Celary (51. Szymański), Maruszak, Wiecha, Maciejczak, Duda (29. Grudniewski), Czajka (62. Sala), Piórkowski, Karwacki. Trener: Tomasz Wójtowicz.
W POZOSTAŁYCH SPOTKANIACH: UKS Baćkowice – Baszta Rytwiany 1:3, Zryw Zbigniewice – Koprzywianka Koprzywnica 0:1, GKS Świniary – KS Tarłów, Piast Osiek – Nidzianka Bieliny 2:3.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie