Pogoda teraz: 17°C | zachmurzenie umiarkowane
Reklama
W ub. tygodniu doszło do spotkania przedstawicieli Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach z włodarzami powiatu starachowickiego i gminy Mirzec. Miało ono na celu przywrócenie ruchu na trasie Starachowice - Tychów Stary. Jakie poczyniono ustalenia?
W Urzędzie Marszałkowskim w Kielcach z Piotrem Babickim, starostą starachowickim, wicestarostą Małgorzatą Galas-Bąba, wójtem Mirosławem Sewerynem, radnym Piotrem Krukiem spotkali się przedstawiciele Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach. Spotkanie dotyczyło przebudowy drogi wojewódzkiej 744 na odcinku Tychów Stary - Starachowice i przedłużających się utrudnień związanych z zamknięciem ruchu na tym odcinku. Zgodnie z wydanym przez zarządcę drogi komunikatem, prace mają tam potrwać do września 2025 roku, co mocno bulwersuje i niepokoi mieszkańców głownie gm. Mirzec, którzy muszą znacząco narzucać drogi przez wyznaczone objazdy.
- Zwróciliśmy się z prośbą o zintensyfikowanie prac przy realizacji tej inwestycji - informuje Mirosław Seweryn, wójt gminy Mirzec. - Otrzymaliśmy informacje, że postępują one zgodnie z harmonogramem a ich intensyfikacja na odcinku leśnym ma nastąpić po nowym roku, po ostatecznym uzgodnieniu zmian projektowych, jakie zostały wymuszone poprzez błędnie zainwentaryzowaną główną sieć wodociągową zasilającą Starachowice. Otrzymaliśmy zapewnienie, że w najbliższym możliwie czasie zostanie zorganizowane spotkanie z wykonawcą inwestycji, aby znaleźć korzystne rozwiązanie niwelujące obecne utrudnienia związane z dojazdem z gminy Mirzec do Starachowic.
Tymczasem kierowców zastanawia brak na rondzie przy wylocie ze Starachowic znaków, które świadczyłyby o zamknięciu ruchu. Czy droga jest przejezdna? - pytają.
- Droga jest w dalszym ciągu zamknięta, zgodnie z tymczasową organizacją ruchu - poinformował Andrzej Kraiński, z Wydziału Realizacji Inwestycji ze Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach. Na dniach zostanie przygotowany komunikat ŚZDW, zgodnie z ustaleniami poczynionymi na spotkaniu. Do końca roku zmian w organizacji ruchu bym się jednak nie spodziewał, pewne roboty muszą zostać zakończone - dodaje.
Aplikacja starachowicki.eu
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo Starachowicki.eu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Ale burdel,droga zamknięta a znaków nie widać.jednak wszystko możliwe.
Do wszystkich zainteresowanych włodarzy gmin proszę brać pod uwagę zimowe warunki na drogach po pierwszych opadach śniegu drogi przez Mirzec w kierunku Wąchocka ... tragedia ślisko i NIC nie posypane cały ruch skierowany na jedną drogę ,pojazdów dużo , ciężarówki stają w poprzek drogi (górka w Mircu przy biedronce) dalej wjazd- zjazd w Wąchocku przy torach kolejna góra , to trzeba utrzymywać posypywać piaskiem czy solą , kolejny śnieg spadnie auta zajeżdżą śnieg i lodowisko gotowe więc o tragedię szybko w najgorszym wypadku pogięte blachy , mimo małej prędkości , masy się z góry nie zatrzyma na lodowisku .
To można wszystko podsumować jednym słowem - NIEUDOLNOŚĆ !!!! W dodatku całkowicie bezkarna. Za o ci ludzie biorą pieniądze ????
Po to , żeby oznakować zamknięta drogę potrzebne jest kolejne spotkanie na najwyższym szczeblu. Pomyśleć, że to podatnicy opłacają ten cyrk samorządowo - drogowy ..
Do autorki. Czy wyrażenie " narzucać drogi" tutaj jest prawidłowe - patrz SJP ? Chyba nie.
Nikt się nie przejmuje tym że każdy wydaje więcej drugie tyle na paliwo i traci dwa razy więcej czasu na dojazdy do pracy!A czy nie można by zlikwidować zakazu w godzinach od 22 do 6 rano żeby chociaż trochę ułatwić życie innym!