
O tym jak istotnym elementem wyposażenia domu jest czujnik tlenku węgla, na przestrzeni minionych sezonów grzewczych mogliśmy przekonać się nie raz. O tym, że warto mieć go w domu, zwłaszcza zimą przekonali się natomiast mieszkańcy domu położonego przy ul. Wschodniej w Starachowicach. W miniony wtorek (5 stycznia) wspomniana czujka prawdopodobnie uratowała im życie.
Była godz. 22.45, kiedy do zawodowych ratowników dotarła wiadomość o tym, co wydarzyło się w mieszkaniu. Z relacji osoby zgłaszającej wynikało, iż domowników, którzy powoli kładli się do snu zerwał alarm, a co za tym idzie głośny dźwięk czujnika tlenku węgla.
- Mieszkańcy opuścili budynek. Obiekt został skontrolowany przy pomocy specjalnych urządzeń, a poszczególne pomieszczenia przewietrzone - powiedział Tomasz Klich, dyżurny starachowickiej straży pożarnej. Detektory potwierdziły obecność tlenku węgla.
Na szczęście nikomu z domowników nic się nie stało. Nie wymagali hospitalizacji, pozostając na miejscu zdarzenia. W nowym roku był to pierwszy przypadek, w którym główną, aczkolwiek mało przyjemną rolę mógł odegrać niebezpieczny czad, nie bez kozery określany mianem cichego zabójcy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie