
Społeczność miasta upamiętniła 83. rocznicę obrony Starachowic. Pod pomnikiem Obrońcom Starachowic oddano cześć i chwałę Bohaterom, którym zawdzięczamy życie w wolnym kraju.
Do udziału w patriotycznej uroczystości zaprosili mieszkańców prezydent Starachowic, społeczność Szkoły Podstawowej nr 10 w Starachowicach im. Szarych Szeregów z oddz. integracyjnymi oraz Park Kultury. Rocznicowe obchody rozpoczęła Msza św. w intencji Ojczyzny w kościele pw. Św. Trójcy w Starachowicach, podczas której oprawę artystyczną zapewnił Chór Kameralny "Concentus". Część oficjalna miała miejsce pod pomnikiem Obrońcom Starachowic 1939, gdzie koło tzw. "działa" rokrocznie oddajemy cześć Bohaterom września 1939 roku.
O pamiętnej w historii naszego kraju dacie nie zapomnieli kombatanci, przedstawiciele władz miejskich, powiatowych oraz regionu, służby mundurowe, przedstawiciele służb, instytucji i organizacji oraz środowisko oświatowe z nieliczną grupą uczniów.
- Bóg - honor - ojczyzna - dziś te słowa, wielokrotnie wypowiadane w kościele przez księdza podczas homilii nabierają zupełnie innego znacznie, kiedy za naszą wschodnią granicą toczy się wojna. Pamięć o wydarzeniach sprzed 83 lat to nasza powinność. Cześć i chwała Bohaterom - mówił Marcin Gołębiowski, wiceprezydent Starachowic.
- 83 lata temu polskie dzieci i młodzież nie poszli do szkół, co wiele z tych szkół już 1 września było zburzonych. W świętowaniu takich uroczystości, jak ta dzisiejsza nie chodzi o smutek czy radość, ale pamięć. Młoda odrodzona Polska wychowała obrońców, których nigdy się nie powstydzimy. Wielu z nich, którzy walczyli na Westerplatte pochodziło z kielecczyzny. Tu opatrzność skierowała mjr Hubala. Kiedy wszyscy polegli, oni wciąż trwali - mówił o heroizmie walczących Andrzej Pruś, przewodniczący Sejmiku Wojewódzkiego dodając, że niepodległość nie została nam dana raz na zawsze, dlatego powinniśmy o nią dbać. - Czy wszyscy zdają sobie z tego sprawę, jak krucha jest niepodległość. Widać to za wschodnią granicą.
Zastanawiająca była tak nieliczna obecność uczniów na obchodach rocznicowych.
- Gdzie są inne szkoły, chociaż po jednej klasie z każdej z nich? Kto stanie pod tym pomnikiem za 10 lat? - pytał A. Pruś rodziców, wychowawców i przedstawicieli władz różnych szczebli. - Każdy musi mieć swoje Westerplatte, jakiś porządek wartości, których trzeba bronić.
- Polacy mimo, że przed I strzałem już stali na straconej pozycji, nie poddali się. Stanęli do walki i bronili się. Polskie wojska i rząd nigdy nie skapitulowali tocząc walki na całym świecie. Oddajmy im dziś wszystkim hołd - mówił starosta Piotr Ambroszczyk.
Wyrazem pamięci były wiązanki kwiatów i znicze zapalone pod pomnikiem Obrońcom Starachowic.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dlaczego nikt nie poparł reparacji wojennych Jarka ? Byłyby pieniądze na wiadukt ...