CHCIEĆ, TO MÓC... czyli Polska pod rządami Prawa i Sprawiedliwości

Minione cztery lata rządów Prawa i Sprawiedliwości spowodowały niesamowity wzrost polskiej gospodarki. Skuteczna polityka, przemyślane programy adresowane do mieszkańców sprawiają, że polskim rodzinom żyje się zdecydowanie lepiej. Co się zmieniło i na co możemy liczyć w kolejnych latach - swoimi refleksjami na spotkaniach z mieszkańcami dzieli się poseł Krzysztof Lipiec.


Polska gospodarka rozwija się w tempie niespotykanym od czasów II RP. Analitycy prognozują, że nasz wzrost gospodarczy będzie minimum trzy razy wyższy niż w Unii Europejskiej. Financial Times uznaje naszą gospodarkę za najbezpieczniejszą na świecie, a poważni analitycy przewidują utrzymanie tego tempa rozwoju.


Stabilna i dobra polityka rządu powoduje, że niemal każdy z nas odczuwa skutki boomu gospodarczego - nie ma wątpliwości parlamentarzysta. - Wielkie transfery społeczne, w tym program 500 plus, 300 plus, podniesienie płacy minimalnej, dodatkowa emerytura - to tylko najbardziej znane przejawy działania dobrego gospodarza kraju. Wbrew czarnym scenariuszom, pisanym przez totalną opozycję, w Polsce żyje się lepiej. Do kraju wracają pielęgniarki, które kiedyś musiały szukać chleba poza granicami, coraz mniej ludzi wyjeżdża z Polski. 1 września, podwyżki wynagrodzeń o niemal 10 procent otrzymają nauczyciele. Na przyszły rok planowana jest kolejna podwyżka płacy minimalnej dla nas wszystkich - do 2600 zł.


Choć nie wszyscy jeszcze czują się beneficjentami wielkiego sukcesu Polski, zapowiedzi kolejnych wielkich projektów rządu Prawa i Sprawiedliwości, którego "dotrzymywanie słowa" stało się znakiem rozpoznawczym - dają nadzieję na lepszą przyszłość...


Starachowice i powiat starachowicki - miejsce gdzie się urodziłem i gdzie żyję - ma również powody do radości. Zrealizowanych zostało wiele przedsięwzięć dzięki dofinansowaniu przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, które pomagają lepiej żyć i z optymizmem patrzeć w przyszłość - mówi poseł Krzysztof Lipiec. - 45 milinów dofinansowania otrzymały samorządy na przebudowę oraz remonty wielu dróg, mostów, zabezpieczenie osuwisk i wąwozów; 1mln 600 tys. na adaptację budynku specjalistycznej placówki dla osób z zaburzeniami psychicznymi.


Skutki dobrej zmiany odczuwa również starachowicki szpital, który dzięki rządowej dotacji w wysokości 3 mln zł, ma teraz najnowocześniejszy, jeden z najlepiej wyposażonych oddziałów zakaźnych w regionie.


Ponad 11 mln zł pozwoliło na budowę, przebudowę lub remont bardzo wielu obiektów sportowych. Wśród nich modernizacja, uznanej za obiekt strategiczny dla polskiego sportu, starachowickiej strzelnicy. Obiekt Centrum Strzelectwa Sportowego będzie miał niezbędne warunki na potrzeby sportu wyczynowego oraz prowadzenia szkoleń i treningów sportowych a także przeprowadzania międzynarodowych zawodów sportowych - wylicza kolejne dobre rozwiązania dla regionu poseł Lipiec. - Dofinansowanie w wysokości 160.000 zł pozwoliło na zakup samochodów dla Środowiskowego Domu Samopomocy oraz Domu Pomocy Społecznej. Zarówno Policja, Państwowa Straż Pożarna jak i Ochotnicze Straże Pożarne otrzymały nowy sprzęt, co pozwala jeszcze szybciej i bardziej profesjonalnie pomagać mieszkańcom.


Pozytywne zmiany zaszły w zakresie bezpieczeństwa i wychowania. W Mircu został przywrócony posterunek Policji. Sfinansowano budowę warsztatów szkolno-produkcyjnych dla potrzeb Ośrodka Szkolenia i Wychowania OHP, przy ul. Hutniczej w Starachowicach.

Zyskała również nasza kultura. Na konserwację i renowację zabytków w naszym powiecie trafiło ponad 4 miliony złotych z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.


Za rządów Prawa i Sprawiedliwości dziedzictwo narodowe przeżywa swój renesans. Opactwo Cystersów w Wąchocku, które przez Prezydenta RP zostało wpisane na listę Pomników Historii, jest tego najlepszym przykładem. Dzięki dotacji Muzeum Przyrody i Techniki "Ekomuzeum" im. Jana Pazdura w Starachowicach mogło odnowić zabytkowy rurociąg, stanowiący element zabytkowego zespołu Wielkiego Pieca, który jest ważnym elementem jedynego zachowanego w Europie Zakładu Wielkopiecowego - mówi poseł ostrzegając, że w przededniu kolejnych wyborów różni politycy, którzy rządzili przez lata w Polsce i w regionie, ukryci za tworzonymi naprędce koalicjami, będą starali się znowu obiecywać gruszki na wierzbie.

Obiecają, że niczego nie zabiorą z wielkich transferów, które stały się udziałem nas wszystkich, nie ruszą 500 plus i innych programów. Ale czyż nie obiecali, że nie podniosą wieku emerytalnego? Czyż nie kazali nam szukać pracy w wielkich aglomeracjach? I czy w końcu jest pewność, że pod ich rządami agresywne lewicowe postulaty walki z Kościołem i tradycyjną rodziną, nie staną się filarem ich polityki?