Chcą solidnej roboty a nie byle jak

Piętrzą się problemy dla wykonawcy ul. Staropolskiej w Starachowicach. Mieszkańcy chcą by droga, na którą czekali tyle lat, była robiona solidnie a nie byle jak.


Zbyt płytko osadzony gazociąg wzdłuż ul. Staropolskiej w Starachowicach, to nie jedyny problem, z jakim musi się zmierzyć wykonawca modernizowanej drogi.


W czasie prowadzonych prac okazało się, że za płytko w ziemi są osadzone rury gazowe, które uniemożliwiają położenie kostki brukowej - mówi nasz Czytelnik, który uznał zaistniałą sytuację za niewiarygodną. - W ogóle to co się dzieje, przechodzi ludzkie pojęcie. Na drogę czekaliśmy tyle lat a jak przyszło do realizacji, to byle zrobić i dalej. A przecież nie o to chodzi. To ma służyć ludziom. Na to idą nasze a nie urzędników pieniądze, którzy wydaje się zamiatają istotne sprawy pod dywan.


Tego typu twierdzeniom ma przeczyć przeprowadzona w ub. tygodniu wizja lokalna w terenie.


Często podczas realizacji różnych przedsięwzięć inwestycyjnych, wykonawcy prac natrafiają na "niespodzianki", typu podziemne instalacje, nieuwzględnione na mapie itp. Podobnie sytuacja wygląda przy ul. Staropolskiej, gdzie problemem są zbyt płyto osadzone rury gazowe, które zostaną przełożone - zapewnia Iwona Ogrodowska, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Starachowicach.


Drugi temat wywołany przez mieszkańców podczas spotkania z urzędnikami, to wysokość krawężników, co może mieć wpływ na zaleganie dróg opadowych.


Podczas spotkania z udziałem wykonawcy, inwestora, inspekcji nadzoru, pracowników Urzędu Miejskiego i mieszkańców wypracowano propozycje rozwiązań technicznych, które mają spowodować właściwie odprowadzanie wód opadowych. Propozycje te będą jeszcze konsultowane z z projektantem, co mamy nadzieję pozwoli na rozwiązanie problemów i obaw podnoszonych przez mieszkańców - dodaje rzeczniczka zapewniając, że termin realizacji inwestycji, jak również koszty nie ulegną zmianie.