Reklama

Arka Pawłów straciła siedem bramek w meczu z Hetmanem Włoszczowa. Przed przerwą próbowali ratować wynik

Takiego scenariusza boiskowych wydarzeń, a przede wszystkim tylu straconych goli w meczu wyjazdowym mało kto mógł się spodziewać. W środowym spotkaniu przedostatniej w rundzie wiosennej kolejki RS Active IV ligi świętokrzyskiej, gracze Gminnego Klubu Sportowego Arka Pawłów musieli uznać wyższość Hetmana Włoszczowa. Pojedynek zakończył się porażką żółto-niebieskich 4:7.

- Jako zespół zagraliśmy słabo w defensywnie. Stąd brały się błędy, a co za tym idzie kolejno tracone gole – podsumował krótko, aczkolwiek treściwie grający szkoleniowiec beniaminka rozgrywek Mirosław Kalista. Napastnik gości dwoił się i troił, by jego team zakończył mecz z korzystnym dla siebie rezultatem. 

O ile do przerwy było to jak najbardziej realne, o tyle po zmianie stron gospodarze pokonywali Antoniego Gryza. Młody bramkarz, który zastąpił między słupkami dotychczasowego nr 1 Konrada Żytniewskiego dał się zaskoczyć w końcowych fragmentach. W drugiej odsłonie doszło do sytuacji, w której popularny "Żyto" zameldował się na murawie. W 70 minucie zastąpił autora dwóch goli Mirosława Kalistę.

Ekipa z Pawłowa po tym jak przegrywała 0:2, znalazła sposób na pokonanie golkipera miejscowych. Kluczem okazały się uderzenia z dystansu. W 35 minucie rzut wolny, wykonywany z odległości ok. 25 metrów zakończył się tym, iż futbolówka wylądowała w okienku bramki Hetmana. Zaledwie 120 sekund później, po strzale z ok. 30 metrów było 2:2. Na kilka chwil przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę rywalizacji pomocnik przyjezdnych Kacper Gładyś zdobył gola wyrównującego. Mimo podjętych prób i wysiłków, w końcówce Arce nie udało się doprowadzić do remisu.

- Przed ostatnim w sezonie 2023/24 meczem z Wisłą Sandomierz mamy nad czym procować – zaznaczył trener Kalista. W najbliższą niedzielę, 9 czerwca o godz. 17.30 Arka będzie gospodarzem spotkania z broniącą się przed spadkiem drużyną z królewskiego miasta.

RS Active IV liga świętokrzyska
33. kolejka (5 czerwca 2024)
HETMAN WŁOSZCZOWA – GKS ARKA PAWŁÓW 7:4 (4:4)
1:0 Adam Kubicz (7), 2:0 Cezary Matuszewski (27), 2:1 Mirosław Kalista (35), 2:2 Mirosław Kalista (37), 3:2 Cezary Matuszewski (41), 3:3 Kacper Gładyś (42), 4:3 Eduardo (61), 4:4 David Pabon Angarita (64), 5:4 Cezary Matuszewski (82), 6:4 Grzegorz Małek (90), 7:4 Adam Kubicz (90+2)
Sędziował: Marek Śliwa (Kielce)
ARKA: Gryz - Kosztowniak, Dawidowicz, Drożdżał, Kupisz (60. Pożoga), Gładyś, Foks, Kalista (70. Żytniewski), Kowalik, Pabón, Rak. Trener: Mirosław Kalista.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 05/06/2024 21:05
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Kompromitacja - niezalogowany 2024-06-06 07:06:45

    Obrońcy byli po weselu...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do