
To bez wątpienia jedna z bezprecedensowych operacji transferowych na jaką zdecydowali się włodarze Miejskiego Klubu Sportowego Star Starachowice w ostatnich latach. Dzięki wsparciu sponsorów, udało się doprowadzić do sytuacji w której środkowy pomocnik Adrian Szynka w rundzie jesiennej nadal występować będzie w zielono-czarnych barwach.
Początek 2025 roku, zimowy okres przygotowawczy. W mediach społecznościowych, a także na oficjalnej stronie internetowej kraśnickiej Stali pojawia się informacja dotycząca zawarcia umowy z Adrianem Szynką. Wiele wskazuje wówczas na to, iż rozgrywający Staru Starachowice po zakończeniu rundy wiosennej przeniesie się do zespołu który – jak się później okazało – wywalczył przepustkę do gry w III lidze gr. IV. Sam zawodnik wziął udział w krótkiej sesji zdjęciowej w siedzibie kraśnickiego klubu. Było jasne, że 28-latek opuści Star i przeniesie się do województwa lubelskiego.
Stal w kłopotach
Mało kto jednak spodziewał się scenariusza, który wydarzył się kilka miesięcy później. Dla Stali awans z IV ligi lubelskiej do III ligi gr. IV był nie lada sukcesem. Jak się okazało klub borykał się z kłopotami organizacyjno-finansowymi. Postanowili wykorzystać to włodarze Staru, którzy podjęli się misji związanej z ponownym sprowadzeniem do klubu Adriana Szynki.
- De facto wszystko w sprawie odejścia Adriana ze Staru nie jest jeszcze przesądzone. Czynimy starania by piłkarz pozostał z nami na kolejne miesiące – poinformował kilka tygodni temu, przy okazji ogłaszania przedłużenia kontraktów z innymi graczami, dyrektor sportowy Staru Sebastian Mazur.
Zadanie, które wydawało się trudne do zrealizowania w środę, 16 lipca oficjalnie stało się faktem. Tego dnia pojawił się komunikat, z którego wynika, iż jeden z najskuteczniejszych strzelców poprzedniej, ligowej kampanii (17 trafień w sezonie 2024/25) nadal będzie reprezentował zielono-czarne barwy.
- Z radością informujemy, że Adrian Szynka podpisał nową, dwuletnią umowę ze Starem i w sezonie 2025/26 ponownie zobaczymy go w naszych barwach. Po krótkim epizodzie związanym z transferem do beniaminka III ligi – Stali Kraśnik, gdzie mimo obowiązującej umowy doszło do poważnych zawirowań organizacyjnych, Star postanowił zrobić niemożliwe. Dzięki zaangażowaniu i determinacji Sebastiana Mazura oraz ogromnej pracy i wsparciu Mirosława Świrty i Adriana Cieśli z firmy PRD Starachowice, którzy wspólnie sfinansowali wykup zawodnika, Adrian wraca tam, gdzie jego piłkarskie serce bije najmocniej do Starachowic – czytamy w komunikacie klubu.
Kasa dla klubu z Kraśnika
W jaki zatem sposób operację pn. Szynka ponownie w Starze, udało się doprowadzić do szczęśliwego dla starachowickiego klubu finału? Z pomocą przyszli dwaj, prywatni sponsorzy, w tym m.in. wspomniane w komunikacie Przedsiębiorstwo Robót Budowlanych Adriana Cieśli.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji do jakich dotarł TYGODNIK i portal starachowicki.eu, sam zawodnik musiał wkupić swój kontrakt. W futbolu takie sytuacje mają miejsce, ale nie dochodzi do nich zbyt często. By tak się stało wola musi być bowiem po obu stronach: a zatem samego gracza, jak również klubu z którego odchodzi.
By Szynka ponownie zakotwiczył w drużynie z miasta ciężarówek trzeba było zapłacić ok. 20 tys. zł. - Doskonale wiemy ile w poprzednim sezonie dla starachowickiego zespołu znaczył Adrian. W momencie, w którym pojawiła się tylko możliwość by ponownie został piłkarzem Staru, staraliśmy się zrobić wszystko, by do tego doszło – powiedział Adrian Cieśla, prezes firmy PRD. - To zbyt ważny zawodnik by go stracić. Zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę ile bramek zanotował na swoim koncie w poprzednich rozgrywkach i jak ważną był postacią teamu – dodał jeden ze sponsorów Staru.
fot. Piotr Szaraniec (Baza Foto Sport)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.