Starachowiczanka podpowiada. Jak nauczyć dziecko angielskiego?

Receptę i wskazania w tym zakresie ma Paulina Tarachowicz z d. Brzozowska, która wydała poradnik nie tylko dla rodziców. To autorski debiut, ale na pewno nie ostatnie słowo starachowiczanki.

Paulina Tarachowicz propaguje swoją pasję własnymi kanałami social media, a także w mediach tradycyjnych i elektronicznych. Teorię, której zasób wciąż zwiększa, dynamicznie zamienia w praktykę, m.in. tworząc nowoczesne, interaktywne metody pracy nauki przez zabawę. Twierdzi, że nie umie języka angielskiego perfekcyjnie, dlatego stawia na nieustanny rozwój i szkolenie również wspólne z własnymi dziećmi, które - praktycznie od ich poczęcia - uczy komunikacji w dwóch językach: ojczystym polskim oraz angielskim.

- Skąd pomysł na napisanie książki o nauce języka angielskiego?

- Książka to podsumowanie pięciu lat tworzenia rozmaitych treści w ramach Bilikid. W tym czasie brałam udział w licznych projektach edukacyjnych, współtworzyłam różne publikacje (książkowe, prasowe), występowałam jako ekspert w telewizji i radio, stworzyłam ponad 200 wpisów na blogu, profil bloga na Facebooku oraz Instagramie, dwie bardzo liczne grupy na Facebooku, konto z filmami edukacyjnymi na YouTube, a także konto na TikToku. Dzięki tym kanałom komunikacji mam nieustanny i bardzo bezpośredni kontakt z moimi czytelnikami i obserwatorami. Wymieniam z nimi wiadomości, często radząc w sprawach językowej edukacji ich dzieci i podopiecznych. Książka to podsumowanie dotychczasowej działalności. To publikacja, która będzie dobrym początkiem do zorientowania się w temacie wczesnej edukacji językowej dzieci, a także książką, która wskazuje źródła online i do nich odsyła. Dlatego w książce wymienione są inne blogi i autorzy, a także znajdują się tam kody QR prowadzące bezpośrednio do danej publikacji online, a także notatki wizualne tzw. sketchnotki oraz miejsca na notatki własne.

- Interesuje się Pani literaturą związaną z tematem dwujęzyczności dziecięcej, a dokładnie dwujęzyczności zamierzonej, czyli takiej, kiedy rodzice przekazują własnym dzieciom język, który nie jest ich językiem ojczystym. "Jak nauczyć dziecko angielskiego?" to...

- To praktyczny poradnik, który oprócz konkretnych rozwiązań na wprowadzanie nauki języka w najbliższym otoczeniu dziecka, podaje także niezbędną teorię. Skierowany jest do rodziców, nauczycieli - nie tylko anglistów, dla opiekunek w żłobkach, niań, edukatorów, studentów pedagogiki i kierunków językowych, dla wszystkich osób pracujących i opiekujących się dziećmi. 

- Książka to lata doświadczeń, obserwacji, ale także garść teorii...

- Książka zawiera część teoretyczną, w której przybliżam tajniki teorii pedagogicznych szczególnie ważne w kształceniu językowym dzieci, konfrontując je z praktyką, a także przywołuję wiele badań naukowych na temat dwujęzyczności dziecięcej oraz wczesnej nauki języków. W części praktycznej opisuję swoje doświadczenia zdobyte w czasie ponad 10 lat praktyki w zawodzie nauczyciela w różnego typu placówkach publicznych i niepublicznych szkołach i przedszkolach w Poznaniu. Część praktyczna wzbogacona jest także o doświadczenia zgromadzone w czasie ponad 6 lat wychowywania i nauki własnych dzieci. 

Znajomość środowiska rodzin, w których dzieci uczą się nie tylko języka polskiego w codziennej komunikacji widać w trzeciej części książki, gdzie znajdują się wywiady z czytelnikami Bilikid i obserwatorami moich działań w sieci. Także w mojej książce czytelnik znajdzie szerokie spektrum przykładów z polskich domów, z którymi może się utożsamić.

- W jakim wieku najlepiej zacząć uczyć się języka obcego?

- Panuje przekonanie, że im wcześniej tym lepiej, jednak ja jestem orędownikiem opinii, aby zacząć w chwili, w której wpadł nam ten pomysł do głowy. Jest cały wachlarz metod i zabaw pomagających w edukacji, które możemy dopasować dla dziecka w każdym wieku. Natomiast prawdą jest, że im wcześniej zaczniemy, tym większa szansa, że dla dziecka będzie to nie tyle nauka co naturalne poznawanie zasobów słów w drugim języku. Sprawdziłam to na przykładzie moich synów, do których mówiłam częściowo po angielsku już od pierwszych dni życia. Kiedy mój starszy syn poszedł do przedszkola, dziwne było dla niego to, że inne mamy mówią do swoich dzieci tylko po polsku.

- Czy jest złota recepta na zdobycie umiejętności językowych?

- Nie ma jednej uniwersalnej metody na zdobycie kompetencji językowej, tak jak nie ma jednej uniwersalnej definicji dwujęzyczności. Zdobywanie kompetencji językowych, czy nawet obranie konkretnej metody na dwujęzyczne wychowanie to bardzo indywidualna sprawa. Porównuję to często do ubrań szytych na miarę. Wszystko zależy od sytuacji rodziny w danym momencie, od predyspozycji, możliwości i zainteresowań dzieci i rodziców. Najlepsze efekty daje praktyka, a praktyk językowych jest bardzo wiele! Jest w czym wybierać.

- Udany debiut ma Pani za sobą, czy w planach są kolejne publikacje?

- To debiut jeśli chodzi o moją dużą samodzielną publikację. Do tej pory pisałam artykuły do prasy branżowej, a także rozdział o wczesnej edukacji językowej w książce, która była dziełem zbiorowym wielu autorów. "Jak nauczyć dziecko angielskiego?" to moja pierwsza samodzielnie napisana i wydana książka. Wydawcą jest mój mąż - Filip Tarachowicz, dzięki któremu udało się wydać tę książkę niezależnie, w ramach self publishingu i jest ona dokładnie taka, jak chciałam. Wszystkie decyzje dotyczące książki podejmowałam wraz z mężem i można śmiało powiedzieć, że od wielkich spraw, czyli samego tekstu, po każdy detal książka jest zgodna z naszą wizją.

Książkę można nabyć online w sklepie internetowym bilikid.pl/ksiazka w wersji tradycyjnej oraz jako eBook i audiobook. W lipcu w Bibliotece Miejskiej w Starachowicach odbędzie się spotkanie autorskie oraz możliwość zakupu książki.