Reklama

Zwołali, odwołali i... zamilkli. Co się dzieje w Starze Starachowice?

Zapowiadane na sierpień walne zebranie Staru Starachowice przepadło jak kamień w wodę. Minęły dwa miesiące, a zarząd milczy. Czy to tylko "problemy organizacyjne", czy początek poważnego kryzysu w III-ligowym Starze?

Dlaczego nie ma walnego? Tajemnica, która wciąż czeka na rozwiązanie

Kiedy na początku lipca zapytaliśmy Mirosława Świrtę, prezesa Staru Starachowice, o termin walnego zebrania sprawozdawczo-wyborczego i ewentualne zmiany w strukturach klubu, odpowiedź dawała powody do umiarkowanego optymizmu.

Wówczas usłyszeliśmy, że w nowym zarządzie pojawią się przedstawiciele kilku firm – sponsorów, którzy zdecydowali się finansowo wesprzeć Star. Brzmiało to jak zapowiedź nowego otwarcia.

– Organizacyjnie mamy pewien problem, z którym musimy sobie jak najszybciej poradzić. Mam nadzieję, że zebranie uda się przeprowadzić jeszcze w lipcu, a jeśli nie – to najpóźniej w sierpniu – deklarował wówczas Świrta.

Słowa te miały niebagatelne znaczenie. W 2025 roku kończy się bowiem kadencja obecnego zarządu, w skład którego – obok prezesa – wchodzą m.in. dyrektor sportowy i członek zarządu Sebastian Mazur, wiceprezesi Emil Krzemiński oraz Waldemar Rak.

– Zmiany w zarządzie są pewne. Sponsorzy, którzy podpisali umowy o wsparciu klubu, zasiądą w tym gremium. Każdy, kto włącza się w finansową pomoc, ma prawo współdecydować o przyszłości Staru – podkreślał wówczas prezes.

Lipcowa cisza i sierpniowe nadzieje

Lipcowy termin przeszedł jednak bez echa. Pozostała nadzieja na sierpień – i faktycznie, na początku miesiąca klub ogłosił datę: 28 sierpnia, godzina 15.30. Miejsce – sala gotowa, program – dopięty. Plan obrad zapowiadał się konkretnie: przedstawienie sprawozdań finansowych i z działalności, głosowanie nad absolutorium dla ustępującego zarządu, wybory nowych władz, zmiany w statucie i – tradycyjnie – punkt "wolne wnioski". Wszystko wskazywało na to, że długo wyczekiwane "Walne" wreszcie się odbędzie.

Dzień przed – i wszystko znów odwołane

Tymczasem, 27 sierpnia, zaledwie dzień przed zaplanowanym spotkaniem, na oficjalnym profilu klubu pojawił się krótki komunikat:

"Z uwagi na sprawy organizacyjne jutrzejsze walne zebranie zostaje przeniesione na inny termin. O nowej dacie poinformujemy niezwłocznie. Prosimy o wyrozumiałość i śledzenie naszych aktualności." Brzmiało jak drobna, chwilowa przeszkoda. Minęły jednak tygodnie – a potem kolejne. Dziś "wkrótce" trwa już ponad dwa miesiące, a działacze Staru milczą jak zaklęci.

Milczenie, plotki i niepokojące sygnały

Oficjalnych informacji brak, lecz w kuluarach wrze. Według nieoficjalnych doniesień, klub może borykać się z bałaganem w dokumentacji finansowej, który uniemożliwia sporządzenie bilansu – warunku koniecznego do przedstawienia sprawozdania na walnym.

Nie brakuje też głosów o napiętej sytuacji finansowej. Mimo wsparcia ze strony miasta i nowych sponsorów, miały pojawić się opóźnienia w wypłatach, a wśród zawodników narastało niezadowolenie. Z niektórych źródeł słychać nawet, że piłkarze grozili protestem.

Na razie jednak – cisza. Walnego wciąż nie ma, zarząd nie podał nowego terminu, a kibice i środowisko sportowe Starachowic coraz częściej pytają: co się dzieje z klubem, który miał wejść w nowy etap rozwoju?

Zarząd Staru milczy

Chcieliśmy rzetelnie, nie szukając sensacji poinformować  członków klubu i kibiców, jak jest naprawdę. Wysłaliśmy pytania do prezesa Świrty i od ponad miesiąca czekamy na odpowiedź Zarządu Staru. A pytaliśmy:

1. Kiedy odbędzie się walne zebranie sprawozdawczo-wyborczego Staru Starachowice?

2. Dlaczego nie odbyło się zgodnie z planem 28 sierpnia br.?

3. Jaka jest sytuacja finansowa klubu?

 

Milczy zarząd, więc pytamy w ratuszu

Zarząd Staru konsekwentnie unika komentarzy, dlatego postanowiliśmy poszukać odpowiedzi tam, gdzie – wydawałoby się – powinny one paść z urzędową precyzją. Udaliśmy się więc do Urzędu Miasta Starachowice.

Dlaczego właśnie tam? Bo to miasto przekazuje znaczące środki finansowe na funkcjonowanie III-ligowego Staru, a więc ma nie tylko prawo, ale i obowiązek interesować się tym, co dzieje się w klubie. W końcu to publiczne pieniądze – a decyzje o ich przyznaniu zapadają na forum Rady Miejskiej, gdzie temat Staru od miesięcy oficjalnie lub w kuluarach wzbudza emocje.

Wszyscy chcą wiedzieć, dlaczego w Starze zapanowała cisza i co stoi za brakiem walnego zebrania. Dlatego skierowaliśmy kilka pytań do prezydenta miasta, Marka Materka. W imieniu włodarza odpowiedzi udzielił Leszek Kowalski, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.

Czy prezydent jest zaniepokojony, że 28 sierpnia br. nie odbyło się walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze w klubie Star Starachowice i nadal nie wiadomo kiedy się odbędzie? Czy prezydent wie dlaczego takie zebranie się nie odbyło?

Prezydent Marek Materek otrzymał informację o powodach, dla których nie odbyło się walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze Klubu Star Starachowice we wskazanym terminie. Prezydent oczekuje na wyznaczenie nowego terminu zebrania.

Czy prezydenta zamierza delegować przedstawiciela Miasta do nowego Zarządu  Klubu?

Miasto nie zamierza delegować swojego przedstawiciela do Zarządu Klubu, podobnie jak nie deleguje przedstawicieli do innych stowarzyszeń działających na terenie Starachowic.

Ile w tym roku Miasto przeznaczyło pieniędzy na działalność klubu, w tym na III ligową drużynę?

W 2025 roku, miasto przekazało do klubu łącznie 1.2 mln zł. Były to 3 dotacje: 400 tys. zł, 400 tys. zł, 100 tys. zł na wspieranie  i upowszechnianie kultury fizycznej i jedna dotacja 300 tys. zł z promocji miasta przez sport.

Czy Miasto planuje przekazać w tym roku dodatkowe pieniądze na działalność klubu, w tym III ligowej drużyny?

W tym roku miasto nie planuje już przeznaczania dodatkowych środków na otwarte konkursy ofert i procedury związane ze wsparciem dla organizacji pozarządowych.

 

Cisza zamiast walnego

Sprawa braku walnego zebrania w Starze Starachowice zaczyna budzić coraz większy niepokój. Klub, który jeszcze niedawno chwalił się nowymi sponsorami i planami na przyszłość, dziś unika rozmowy z mediami i kibicami. Milczenie zarządu nie służy ani przejrzystości, ani wizerunkowi Staru – zwłaszcza że mowa o organizacji, która dysponuje publicznymi pieniędzmi.

Wielu kibiców czuje się zlekceważonych, a pytania o sytuację finansową czy przyszłość władz klubu pozostają bez odpowiedzi. Czas najwyższy, by prezes i zarząd Staru stanęli przed członkami klubu i jasno powiedzieli, co się dzieje. Bo milczenie, w tym przypadku, naprawdę nie jest złotem.

Piotr Krysiak

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Kto nad tym panuje ? - niezalogowany 2025-11-13 10:35:52

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kibicowanie pod bacznym okiem - niezalogowany 2025-11-13 13:38:40

    Często najmądrzejszą odpowiedzią jest milczenie, bo gdzie stos obietnic i słów pustych kupa, tam w miejscu gęby zwykle bywa dupa.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do