
1 października 2021 r. zmarł Aleksander Babicki, żołnierz Armii Krajowej, więzień sowieckich łagrów. Miał 97 lat.
Urodził się 1 stycznia 1924 r. w Piotrowie, pow. ostrołęcki. W czasie II wojny światowej walczył w Związku Walki Zbrojnej, następnie w Armii Krajowej, okręg Białystok, obwód Ostrołęka, kompania Piski, pod dowództwem chor. Czesława Sutkowskiego. Awansowany do stopnia starszego strzelca. Pseudonimy: Tur i Tutornak. M.in. obsługiwał trasę przerzutową broni, ludzi, prasy. 24 czerwca 1944 r. brał udział w boju pod Czerwonym Borem, najtragiczniejszej bitwie miejscowej konspiracji z hitlerowcami. W akcji Burza szedł na pomoc walczącej Warszawie z transportem broni.
W październiku 1944 r. aresztowany przez NKWD. Więziony w Białymstoku, następnie w sowieckich łagrach w Ostaszkowie i Riazaniu-Diagilewie. Uwolniony w 1946 wrócił do kraju.
Wyjechał do Warszawy, gdzie skończył liceum samochodowe. Skierowany został do pracy w Fabryce Samochodów Ciężarowych w Starachowicach. Kilkanaście lat pracował również w Biurze Projektowo-Technologicznym Przemysłu Motoryzacyjnego "Motoprojekt" w Warszawie, w filii w Starachowicach. Od pierwszych dni powstania członek NSZZ "Solidarność". W 1985 roku przeszedł na emeryturę.
Był członkiem Zarządu Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Starachowicach. Awansowany na stopień porucznika. Członek Koła Emerytów i Rencistów NSZZ "Solidarność". Wieloletni członek Polskiego Związku Działkowców. Swoją działkę w Ogrodzie "Zalesie" uprawiał z pasją przez 60 lat.
Był mężem Daniny Babickiej, z domu Babiel, sybiraczki. Ślub wzięli w 1955 r. Miał troje dzieci, 12 wnuków i 12 prawnuków.
Odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Armii Krajowej, Krzyżem Semper Fidelis, Odznaką Kolumbowie Rocznik 20. Cenił sobie bardzo przyznaną w 2008 r. przez Prezydenta Starachowic Szablę Niepodległości.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie