Zatrzymanie, badanie i...narkotyki w tle. I po co mu to było?

Jego dalszą podróż udaremnili policjanci. 32-letni starachowiczanin niebawem będzie musiał tłumaczyć się przed wymiarem sprawiedliwości. Mężczyzna, jak poinformował sierż. szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji posiadał przy sobie niedozwolone substancje. Jakby tego było mało, jechał autem pod wpływem środków odurzających.


W nocy z wtorku na środę (12/13 maja) policjanci ze starachowickiej komendy zatrzymali do kontroli kierującego, który poruszał się osobowym volkswagenem po jednej z ulic miasta. Mężczyzna od samego początku kontroli zachowywał się nerwowo. Szybko okazało się, co na sumieniu miał 32-latek.


Zaczęło się od tego, że kierujący nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Policjanci mając przypuszczenie, że mieszkaniec Starachowic może znajdować się pod wpływem środków odurzających wykonali test, który potwierdził podejrzenia - relacjonował sierż.szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.


Podczas przeszukania znaleziono zostało zawiniątko z zawartością białego proszku. - Wstępne sprawdzenie wskazało, że była to amfetamina w ilości blisko 2 gramów. Mężczyzna został zatrzymany, a pojazd odholowany na policyjny parking. 32-latek będzie tłumaczył się przed sądem – dodał rzecznik Kusiak.