Reklama

Zamiast żłobków i przedszkoli spalarnia?

Dlaczego zamiast żłobków chcą nam zbudować spalarnię? To retoryczne pytanie mieszkańców, którzy są przeciwni budowie tzw. spalarni śmieci w mieście. Od władz miasta oczekują rzetelnej informacji w sprawie planowanej inwestycji.




Inwestycja dotycząca budowy instalacji do termicznego przekształcania paliw alternatywnych z odpadów innych niż niebezpieczne z odzyskiem energii na terenie istniejącej elektrociepłowni przy ul. Ostrowieckiej 3 w Starachowicach wciąż budzi szereg emocji i kontrowersji wśród mieszkańców. Dlatego do dyskusji w temacie budowy tzw. spalarni zaprosiło w ub. tygodniu Stowarzyszenie "Inicjatywa dla mieszkańców".


Zgodnie z planem inwestorem tego zadania ma być Zakład Energetyki Cieplnej w Starachowicach. Odpady do termicznego przekształcania pochodzić mają z Regionalnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów Janczyce i Regionalnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów Janik a wytworzone ciepło w całości wykorzystane na potrzeby ZEC.


Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Kielcach wydał już decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy dla tej instalacji. Choć nie jest ona jeszcze prawomocna stanowi niewątpliwie kolejny krok do realizacji inwestycji.


Tymczasem wśród mieszkańców narasta niepokój i staje szereg pytań, na które nie znajdują odpowiedzi. Podczas spotkania z mieszkańcami, Anna Kramek, członek Stowarzyszenia  omówiła warunki wydanej przez RDOŚ decyzji.
- Odzysk energii ma być na poziomie 3,8 mh/h, co oznacza, że na dobę mogą spalić 91 ton śmieci. Rocznie będą w stanie przerobić 30 tys. ton śmieci, paląc je 333 dni w roku. W decyzji są nieścisłości dotyczące liczby kontenerów, które mają to dowozić. Na początku była mowa o trzech, ale docelowo nawet osiem. A to oznacza, że do miasta wjeżdżać będzie 2664 ciężarówek w roku. Dlaczego mamy u nas obsługiwać wszystkie okoliczne miasta i wąchać te wszystkie smrody? - pytała A. Kramek, mgr inż. z uprawnieniami do do projektowania sieci ciepłowniczych, wodociągowych, kanalizacyjnych i nadzoru inwestycji w tym zakresie.


 - Na bazie MZK jest już chyba zapas tego, co ma być w spalarni spalane. Powietrze już teraz w tej naszej niecce, gdzie nie ma korytarzy wietrznych pozostawia do życzenia. Niestety topografia ma wpływ na rozprzestrzenianie się zanieczyszczeń. A problem odorów w decyzji środowiskowej nie został ujęty. Ta decyzja jest zgoda z prawem a to, że będzie śmierdziało to już inna kwestia.


Takie informacje wywołały zrozumiałe emocje wśród mieszkańców.


- Jeżeli taka rzecz powstanie w Starachowicach, skróci się nasze życie i naszych dzieci. Powinniśmy się wszyscy zorganizować przeciwko tym, którzy chcą nas w ten sposób wymordować. Zlikwidowali dobrze działające Kliniki Serca, zniszczyli zbiornik Lubianka - to łajdactwo - mówił uczestnik spotkania. Kto by chciał ze swojego miasta truciznę robić? Jeśli ktoś się na to zgadza i chce tu mieszkać, jest idiotą. Skutki wyjdą w czasie. Władza uważa społeczeństwo za motłoch. Chce im wmówić, ze czarne jest białe. Trzeba się zmobilizować i przedstawić ludziom, czym to grozi.
- Dziś nikt nie odpowie, jakie to będzie miało wpływ na nasze zdrowie. Przekonamy się o tym w czasie. Jest decyzja środowiskowa, jest projekt a jak się znajdzie finansowanie będzie i spalarnia. To też kwestia czasu - ubolewali mieszkańcy.
Obecni mieszkańcy ubolewali, że nie ma i nie było w tym temacie żadnych spotkań, konsultacji, zebrań, na których przedstawiono by ewentualne korzyści i skutki.
- Jest brak dialogu, dobrej woli i dezinformacja, nikt nie pyta ludzi, czy chcą takich inwestycji i popierają takie działania.


- Dlaczego zamiast budować żłobki i przedszkola, chce się budować spalarnię? - pytali dodając, że inwestycja w linii prostej usytuowana jest 200 metrów od Sieradowickiego Parku Krajobrazowego.


Wśród mieszkańców krążą plotki, że spalarnia już działa. Jak stwierdziła mieszkanka ul. Benedyktyńskiej, która mieszka naprzeciwko ciepłowni w ub. wtorek na teren ciepłowni wjeżdżało cztery kontenery, a za nimi spych.
- W domu w nocy nie dało się okna otworzyć, był taki smród - stwierdziła kobieta, która przypuszcza, że już śmieci spalają.










 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do