Wypadkowy początek weekendu

Załamanie pogody, a co za tym idzie opady śniegu, a także śniegu z deszczem, sprawiły, że na drogach naszego regionu zrobiło się ślisko i niebezpiecznie. O tym jak trudno jeździ się w takich warunkach, przekonał się kierujący fiatem seicento. W piątek (19 stycznia), na drodze wojewódzkiej nr 751, w miejscowości Stara Słupia, na terenie gminy Nowa Słupia, auto wypadło z trasy.


Okoliczności zdarzenia, do jakiego doszło ok. godz. 8, wyjaśniali funkcjonariusze Komisariatu Policji w Bodzentynie. - Z pierwszych informacji jakie otrzymaliśmy na temat zdarzenia, wynikało, że samochód dachował. Czynności prowadzone przez stróżów prawa pozwoliły na ustalenie przebiegu kolizji. Kierujący samochodu osobowego marki Fiat, najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków panujących na jezdni. W efekcie czego stracił panowanie nad autem i zjechał z drogi – relacjonował oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach st.sierż. Karol Macek.

Samochód, w momencie kiedy na miejscu zdarzenia pojawiły się pierwsze zastępy straży pożarnej znajdował się w rowie. Ratownicy z JRG 1 Kielce, a także druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej ze Starej Słupi odłączyli akumulator w aucie, a osobę poszkodowaną przekazali zespołowi ratownictwa medycznego. - Kierującym okazał się 66-lenti mieszkaniec Ostrowca Św. Mężczyzna został poddany badaniu na obecność alkoholu w organizmie. Był trzeźwy. Policjanci za niezachowanie należytej ostrożności, a co za tym idzie, spowodowanie kolizji ukarali go mandatem - podkreślił st.sierż. Macek.