Reklama

Włosi znów się zbroją

Przez ostatnie trzy lata triumfatorem Ligi Mistrzów był Zenit Kazań. Siatkarze pod wodzą Władimira Alekny stworzyli mur nie do przebicia. Nic więc dziwnego, że sponsorzy decydują się na przyznanie jeszcze większych środków rosyjskiemu klubowi. W najlepszej czwórce Ligi Mistrzów znalazły się także dwa włoskie zespoły.

 

W wielkim finale siatkarze z Civitanowy dwoili się i troili, jednak na nic się to zdało, bo nie potrafili zatrzymać najważniejszego ogniwa Zenitu Wilfredo Leona. Dawniej prym w europejskich pucharach wiodły kluby z Serie A. Wszystko wskazuje na to, że Italia chce powrócić na tron, czego dowodem są bardzo dobre transfery.

 

Prawdziwą bombą było podpisanie kontraktu z Wilfredo Leonem. Kubański siatkarz, który w przyszłym roku będzie mógł reprezentować barwy reprezentacji Polski, wzmocnił Sir Safety Perugię. Jest to siatkarz niespotykany, zawsze niezawodny, a gdy przychodziły gorsze momenty, to w magiczny sposób po kilku akcjach znów wracał na swój niebotyczny poziom. 24-letniego przyjmującego chciałaby mieć każda drużyna, gdyż jest on gwarancją na odniesienie sukcesu. W zespole pozostaje Aleksander Atanasijević, dyrygentem nadal będzie Luciano de Cecco.

 

Podobnie widowiskowo prezentuje się skład Civitanowy. Wicemistrzowie Włoch mogą pochwalić się transferem Joandry’ego Leala, czyli kolejny Kubańczyk, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. W zespole na kolejny sezon zostaje Osmany Juantorena oraz Cwetan Sokołow. W pierwszych spotkaniach trener Maceraty będzie musiał poradzić sobie bez bułgarskiego atakującego, którego czeka długa rehabilitacja.  Do zespołu może dołączyć Simon, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Jeśli ten transfer dojdzie do skutku, to oglądanie meczów Serie A będzie jeszcze większą przyjemnością, a jeśli strzelasz wyniki skorzystaj z tej promocji .

 

Trochę biedniej na tle Perugii i Civitanowy wypada Modena. Rocznym kontraktem z drużyną związał się Iwan Zajcew, który ostatnio nie zachwycał swoją grą. Ciekawym ruchem transferowym z pewnością jest przejście do Modeny Bartosza Bednorza. Polski przyjmujący ma za sobą całkiem udany sezon w Skrze Bełchatów. Wydaje się, że 23-latek został stworzony do gry we Włoszech. Warto także wspomnieć o Lisinacu w Trento, który w PlusLidze miał status największej gwiazdy. Jednak dopiero w nadchodzącym sezonie okaże się, czy faktycznie serbski środkowy nadal będzie nieosiągalny dla innych graczy. Wszystko będzie zależeć przede wszystkim od Simona Giannelli’ego, którego czeka nie lada wyzwanie, aby sprostać wymaganiom Srećko.

 

Liga rosyjska i włoska od zawsze były uznawane za dwie najmocniejsze ligi w Europie. Czego dowodem są nie tylko bardzo dobre transfery i liczni sponsorzy, ale lista osiągnięć każdego z klubów.  Wydaje się, że jednym transferem Włosi z drugiego miejsca od razu wskoczyli na jedynkę. Jeśli Wilfredo Leon zaaklimatyzuje się w Perugii, a pozostali gracze będą mu dotrzymywać tempa, to bez większego zastanowienia można już zapisać, która drużyna zwycięży w najbliższej Lidze Mistrzów.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do