Reklama

Wiktoria Czyżewska lepsza od Adrianny Kreft podczas gali XTB KSW 102. Kolejny triumf byłej zawodniczki Dragona Starachowice

- Jestem przekonana, że to moja ręka powędruje po walce w górę – zapowiadała podczas oficjalnego ważenia przed styczniową galą XTB KSW 102 w Radomskim Centrum Sportu Wiktora Czyżewska. Jak zapowiadała, tak zrobiła. Fighterka związana w przeszłości ze starachowickim klubem Dragon, odniosła kolejną, efektowną wygraną w swojej zawodowej karierze. W sobotni wieczór podczas gali sportów walki, pokonała Adriannę Kreft.

W pojedynku wagi muszej gali XTB KSW 102 w Radomiu, który dostarczył kibicom mnóstwa emocji, Wiktoria Czyżewska pokonała Adriannę Kreft przez jednogłośną decyzję sędziów (3 x 30-27). Starcie pełne było dynamicznych wymian, mocnych ciosów i niesamowitej determinacji obu zawodniczek.

Jaki przebieg miała walka? - Na sali czy w klatce jestem po prostu zawodnikiem. Muszę walczyć, sparować, trenować z mężczyznami. W żaden sposób nie chcę na ich tle wypaść gorzej. Zawsze chcę się dobrze pokazać – podkreślała przed rozpoczęciem sobotniej batalii 20-letnia wojowniczka, w przeszłości związana z klubem Dragon Starachowice. 

Czyżewska miała konkretny plan na walkę. Słowne zapowiedzi przełożyła, na to co wydarzyło się później w oktagonie. Skutecznie trafiała w stójkowych wymianach, podczas gdy Kreft próbowała przełamać rywalkę, szukając okazji do klinczu. Wiktoria dominowała w wymianach, co zapewniło jej przewagę.

W drugiej odsłonie rywalka zmieniła taktykę i od razu ruszyła do ataku, wywierając presję. Mimo prób klinczowania, walka szybko wracała do stójki, gdzie Czyżewska ponownie przejmowała kontrolę. W końcówce rundy pojedynek przeniósł się do parteru, gdzie Wiktoria znalazła się w dominującej, górnej pozycji i zasypała rywalkę ciosami aż do gongu.

Trzecia runda była pełna zwrotów akcji. Obie zawodniczki wymieniały mocne ciosy w stójce, a Czyżewska zdołała obalić Kreft i ponownie zaatakować z górnej pozycji. Kreft wstała, wspierając się plecami o siatkę, a walka przenosiła się między klinczem pod siatką a środkiem klatki. Intensywność pojedynku utrzymała się do samego końca, ale to Czyżewska była skuteczniejsza, zarówno w stójce, jak i w parterze, co zapewniło jej zwycięstwo.

Jednogłośna decyzja sędziów potwierdziła dominację byłej podopiecznej trenera Marka Jasińskiego. Dzięki temu zwycięstwu (kolejna wygrana dla organizacji KSW) zawodniczka umocniła swoją pozycję w dywizji muszej i po raz kolejny udowodniła, że należy do czołówki swojej kategorii.

– Jeśli ktoś mnie jeszcze skreśla, to niech się zastanowi – powiedziała na gorąco, udzielając wywiadu i będąc jeszcze w ośmiokątnej klatce. Czyżewska nie ma zamiaru schodzić ze zwycięskiej ścieżki. W sierpniu ub. roku, już w pierwszej rundzie znokautowała wysokim kopnięciem Erianny Castanedę, za co została nagrodzona bonusem.

fot. KSW, własne

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 27/01/2025 15:02
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do