Reklama

Wężykiem po ulicy. W alkomat nie chciał dmuchać

Kto wie, jak zakończyłaby się ta historia, gdyby nie czujność świętokrzyskiego policjanta. Funkcjonariusz Komisariatu Policji II w Kielcach, w miniony wtorek (18 września) zatrzymał na terenie gminy Bodzentyn pijanego 40-latka. Do zdarzenia doszło w momencie, kiedy mundurowy przebywał poza służbą.


Wtorek, po godz. 15. Mający dzień wolny mundurowy z wydziału prewencji komisariatu przy ul. Kołłątaja jedzie prywatnym samochodem w kierunku Bodzentyna. Uwagę funkcjonariusza przykuwa jadący przed nim czarny seat, który porusza się "wężykiem".


Policjant nabrał podejrzeń co do stanu kierującego. W miejscowości Podgórze, wykorzystał moment, gdy seat zatrzymał się przed sygnalizatorem i uniemożliwił będącemu za kierownicą mężczyźnie dalszą jazdę - stwierdził st.sierż. Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Od kierującego czuć było silną woń alkoholu, mówił bełkotliwie.

40-latkowi z powiatu skarżyskiego została pobrana krew do badań. Gdy badania potwierdzą wstępne ustalenia, kierujący stanie przed sądem – tłumaczył rzecznik Macek. Tego samego dnia, tyle że godzinę później doszło do podobnej sytuacji. Funkcjonariusz zauważył mężczyznę, którego twarz wydała mu się znajoma. Mundurowy postanowił sprawdzić swoje podejrzenia. Te okazały się trafne. Napotkanym był 41-latek, poszukiwany przez kieleckich stróżów prawa do sprawy kradzieży sklepowych.


Jak ustalili śledczy, kielczanin ma związek z przestępstwami popełnianymi przez rozbitą grupę, która okradła jedną z sieci sklepowych na kwotę ok. 5000 zł – podkreślił st.sierż. Macek.




 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do