
Wydawało się, że jak co roku zima zaskoczyła drogowców, niestety wydaje się, że nie jest to kwestia zaskoczenia. Służby słabo radzą sobie po prostu żywiołem - tak oceniają Czytelnicy, którzy po raz kolejny interweniują w sprawie odśnieżania... Tym razem z południowej części miasta.
Nie ustają interwencje dotyczące zimowego utrzymania dróg i chodników w Starachowicach. Opady ustały, a zdaniem mieszkańców niewiele to zmieniło - sytuacja jest wciąż nieopanowana...
- Za nami ledwie dwa dni opadów śniegu. Drogowcy oraz Urząd Miejski w Starachowicach chwalili się jak to dobrze są przygotowani do AKCJI ZIMA. Jak jest faktycznie widać na przykładzie u. Kopalnianej, która wygląda tak od trzech dni. Na jezdni breja ok. 20 cm a chodniki dokładnie zasypane i nieruszone ludzką ręką... Co tu komentować...? - pyta wkurzony mieszkaniec pokazując zdjęcia z ul. Kopalnianej.
To był początek ub. tygodnia. Końcówka zaowocowała interwencjami z południowej części miasta, choć opady były naprawdę symboliczne i przez cały tydzień można było coś z tym zrobić!
- Kolejny dzień taka sytuacja, jechać samochodem się nie da, iść piechotą podobnie, breja, rozjeżdżone, rozdeptane, przy ul. Lelewela nie widać, gdzie chodni a gdzie ulica. O zaparkowaniu samochodu nie ma mowy. A szczerze nie widziałam tu żadnego sprzętu ani ludzi, którzy, by coś z tym zrobili. Zastanawiam się na co idą te grube miliony w ramach akcji zima - alarmuje mieszkanka osiedla Południe.
Telefony z interwencjami dotyczyły też Al. Armii Krajowej, ul. Radomskiej (chodniki), Konstytucji 3 Maja - jazda zwężoną ulicą to jakaś masakra.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A pan prezydent bawi się w najlepsze i jeździ po szkołach obiecując gruszki na wierzbie. Robi wrażenie, że nic się takiego nie dziej w sprawie Akcji Zima. Gratulujemy dobrego humoru, bo mieszkańcy mają mieszane uczucia..
Jeszcze tak źle to nie było na Piłsudskiego. Koło galerii kamienna koło kościoła koszmar
Tak wyjść ko kończyny łamać a na rehabilitację rok się czeka uważajcie moi drodzy ślisko
Dziwię się, że po tylu krytycznych opinii pan prezydent siedzi sobie spokojnie w wygodnym fotelu i wszystko olewa. Ja to tak odbieram,bo jeżeli opady trwały 2-3 dni a nic się na ulicach chodnikach nie dzieje to ktoś tu nas delikatnie mówiąc lekceważy. Gdzie w tym wszystkim są radni RM. Tam coś źle się dzieje skoro przewodniczący RM pisze interpelacje do prezydenta wymieniając tylko na Orłowej 15 miejsc zaniedbanych przy odśnieżaniu...To jakiś dramat kompetencyjny..
Prawdopodobnie na os. Południe nie ma radnych albo są tylko radni bezradni ...Inaczej tego nie można zrozumieć...
Jeżeli zapłacono firmie za nicnierobienie to jest sprawa dla prokuratora...
schody .chodnik jest odśnieżany przez pług a schody trzeba ręcznie to już nie ma kto.Dlaczego chodniki na których jest śnieg posypywane są solą.robi się breja po której trudno przejść.Dba się o jezdnie a piesi niech radzą sobie sami..Monika