
Rundę kończymy w lepszych nastrojach. Pierwsza połowa zwiastowała, że mogliśmy wygrywać – podkreślił trener Brzozowski, który na początku drugiej odsłony spotkania, desygnował do gry Sebastiana Żaka. - Jego doświadczenie i spokój, pozwoliły nam uzyskać dobry wynik – chwalił podopiecznego. Na miano gracza meczu zasłużył Karol Maciąg. Były zawodnik m.in. Juventy czy Staru Starachowice popisał się hat trickiem. Jedną z bramek, zdobył po uderzeniu z rzutu wolnego.
Mieliśmy jeszcze kilka sytuacji, do tego by podwyższyć rezultat. Inaczej oglądało się mecz po przerwie. Była nadzieja, że bramki padną. Pozostaje tylko niedosyt, że przez całą rundę nie udało nam się punktować. Miło było dzisiaj patrzeć, na walczące Łazy. Apetyty jeśli chodzi o miejsce w tabeli, były większe. Jesteśmy beniaminkiem, który musiał zapłacić frycowe – mówił szkoleniowiec przyjezdnych.
A klasa gr. III
11. kolejka (3 listopada)
GKS STRAŻAK BIDZINY – FKS ŁAZY STARACHOWICE 0:4 (0:0)
0:1 Sebastian Żak (55), 0:2 Karol Maciąg (60)-karny, 0:3 Karol Maciąg (70), 0:4 Karol Maciąg (75)
Sędziował: Marcin Mierzwa (Kielce)
ŁAZY: Chrząstowski - Ostatek, Kamiński, Pisarski, Wójcik, Jezulin (79. Budzyń), Mikosza, Maciąg, Podzielny, Mochocki (80. Tereszyński), Fiszer (55. Żak). Trener: Paweł Brzozowski.
fot. archiwum klubu FKS Łazy
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
cały ten klub jest kontuzjowany :D
po raz kolejny napiszę: Konrad dzwoń do ludzi którzy grali w poprzednim sezonie a teraz są "kontuzjowani"
to frycowe to już płacicie który raz ? ciągle to samo gadanie. rozpieprzyliście drużynę i dobrze wam tak, pusta głowina prezesa to największa zasługa. niech przestanie ściemniać przed trenerem i pieprzyć głupoty bo sie trener dowie i zostawi ten klub ;) wygrana ze spadkowiczem to jest jednak czym sie chwalic