Reklama

W Starachowicach zabrakło wolnej karetki. Na miejsce pojechali strażacy

Czwarta fala koronawirusa, o której jeszcze kilka tygodni temu mówiło się w czasie przyszłym, stała się faktem. Jej skutki odczuwalne są nie tylko w rodzimej służbie zdrowia czy placówkach oświatowych, które funkcjonują w trybach zdalnym lub hybrydowym. Zwiększoną ilość wyjazdów do osób potrzebujących pomocy medycznej odnotowują zawodowi ratownicy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Starachowicach. Jaki, główny czynnik ma na to wpływ?

- Generalnie takowe zjawisko daje się zaobserwować od kilku tygodni. O ile jeszcze w październiku, w zasadzie były to jednostkowe przypadki, o tyle już w listopadzie, a także pierwszych dniach grudnia naszych wyjazdów jest zdecydowanie więcej – podkreśla w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu st.kpt. Konrad Dąbrowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Starachowicach.

To właśnie strażacy, jako funkcjonariusze posiadający do tego zarówno odpowiednie przeszkolenie, jak również doświadczenie, kiedy brakuje wolnych karetek pogotowia dysponowani są do osób poszkodowanych w pierwszej kolejności. Tak było choćby w miniony poniedziałek w Starachowicach.

- 29 listopada, ok. godz. 10.29 do stanowiska kierowania KP PSP wpłynęło zgłoszenie o osobie, która najprawdopodobniej straciła przytomność. Do zdarzenia doszło przy ul. Dolnej w Starachowicach – relacjonował rzecznik Dąbrowski. Poszkodowana 37-latka wymagała natychmiastowej pomocy medycznej. Traf chciał, że dyspozytor nie był w stanie wysłać na miejsce zespołu ratownictwa. W tym czasie wszystkie ze starachowickiej bazy były bowiem zajęte. Do 37-latki pojechali zatem strażacy.

- Kobieta była nieprzytomna. Udzielono jej kwalifikowanej pierwszej pomocy. Strażacy podali m.in. tlen. By nie narażać jej organizmu na wychłodzenie, ratownicy okryli kobietę kocem – mówił oficer prasowy KP PSP. Dopiero po pewnym czasie, na miejscu pojawiło się pogotowie. A 37-latka została przekazana zespołowi ratownictwa medycznego.

- Z takimi sytuacjami mamy do czynienia praktycznie w każdym tygodniu. Brak dostępności karetek powoduje, że mu zostajemy włączeni w działania – zaznaczył nasz rozmówca.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Horror - niezalogowany 2021-12-02 17:10:39

    To jest najlepszy dowód w jakim kraju żyjemy i na co narażają nas ci, którzy odebrali nam szpital i podstawową opiekę medyczną. Tu nie było karetki a jak po długim czasie przyjechała to i tak musiała zawieź chorego do innego szpitala. Ktoś mieszkańcom miasta zafundował po raz drugi horror. Na ostatniej sesji rady powiatu P. Ambroszczyk opowiadał jak osoba z jego rodziny straciła życie przez brak opieki medycznej na miejscu...Takich przypadków było krocie. Winnych brak ...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Star - niezalogowany 2021-12-03 11:18:52

    Co tam karetka. Najważniejsze, że mamy 8 Starów na terenie miasta . W razie potrzeby można odpalić i wozić chorych . To tylko 50.000 za sztukę. tanio jak barszcz ...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do